A wlasciwie powinien 10/10 dostac, z tym, ze niezbyt podoba mi sie taka praca kamery jak w tym filmie - prawie ciagle jak z ramienia kamerzysty, ktory cala noc mial bibe i teraz detox go meczy :) Takie cos toleruje w np scenach, w ktorych trzeba za aktorem gonic po planie, walki jakies etc, ale jak 3 osoby siedza sobie przy stole a obraz ciagle sie powoli trzesie, to ja dziekuje. Ale oprocz tego to film dla mnie wspanialy. Przypomina troche ''Efekt Motyla'', ale tylko troche. :)