No niestety, jestem fanką gatunku horror /thriller /kryminał, ale akurat ten film nie jest warty poświęcenia uwagi. Serio. Historia jest po prostu nudna, film niestraszny. Tytułowa zakonnica i inne upiory pokazywane co 5 minut. Zero zwrotów akcji. Tylko ciągłe helloł, helloł.. Szkoda czasu i kasy. Pesudoreligijny bełkot, momentami czuliśmy się jak na Harrym Potterze. Nie polecam.
Co qrwa heloł??? Ta jakiś pieprzony żargon żeńskiej gimbazy z niższych warstw społecznych. Oducz się tego bo Cię sprofilują
Jak na rozrywkę na późny sobotni wieczór przy piwku film dał radę, nie był najgorszy. Nie miał klimatu z Obecnośći, która wiadomo była o wiele lepsza, bardziej przypominał mi Van Helsinga z Jackmanem a ja lubię takie klimaty. Na pewno był lepszy od Hereditary który mimo moich wysokich oczekiwań okazał się gniotem.
Podzielam Twoje zdanie!!! Dopóki nie obejrzalam- przerażała mnie postać Zakonnicy. W ostatnich minutach miałam dość przesady i sztuczności. Film poprostu ,,tandetny". Porażka
co ty gadasz film jest dobry minimum niezly i jest wart i jak ogladalas z kolezanakami z zapalonym swiatlem to pewnie nie bylo straszne ogladnicje kazda sama przy zgaszonym swietle to bd sikaly ze strachu