6,0 3,7 tys. ocen
6,0 10 1 3692
4,4 24 krytyków
Zamach na papieża
powrót do forum filmu Zamach na papieża

7/10 ale tak bardziej 6+/10.
O czym jest ten film? Tytuł mówi wszystko ale… to jest jednak polski film a nie amerykański i nie ma się co spodziewać fajerwerków. Fajnie że Linda nie udaje że jeszcze może bo wiadomo że jest stary ale ogarnia swoją rolę. I teraz trochę spoileru ;)
Linda jest tu starym uśpionym agentem bezpieki, ale takim do strzelania ze snajperki. Idzie rozkaz od czerwonych, że Turas ma zabić Papieża JPII a Linda po tym ma ze snajpery zlikwidować Turasa. I jakoś reżyser opowiada nam kim to jest ten Linda a raczej jego postać i niech nawet to wystarczy dla widza choć uważam że za mało o nim jest i tak jednak jakoś za bardzo wymyślone. No ale ujdzie. Co jednak powinno nam się nie podobać? Kiedy temat ucieka z pola widzenia. No ucieka tu nieco sprawa zamachu w kierunku niefajnego ustroju w którym… nikt nie mówi o porwaniach i mordach na dzieciach. Tak… film nagle skręca na to że dzieciaków pomordował jakiś typek. Chyba potem Linda ćwicząc ustrzela właśnie tego mordercę dzieci, choć widz myśli że pewnie likwiduje świadka. No i potem ten sekretarz miejscowy czy jak mu tam (Woronowicz), że jest i ich kolegą z partii ale i… dzieciaka swojego na piec rzucił a ten na śmierć się prawie poparzył to go potem Linda zaciukał młotkiem. No ale tu akurat żalu nie mam bo poznajemy co umie Linda a raczej jego postać. Ale nic nie wskazuje że Papieża zabije. Choć rozkaz wykona bo niby boi się o swoją córkę w Niemczech. No i ma Linda terminalnego raka płuc, takiego na 2-3 miesiące. Do końca Linda pozostaje OK, a czemu? Bo strzela w rękę Papieżowi przez co… Turas strzela inaczej niż powinien? A jednak pamiętamy, że Papież dostał w brzuch czyli… raczej prawidłowo zamachowiec strzelił więc… no ale co mi nie pasuje? Że niby Linda pomimo swojej profesji jest dobry? No jak? Ciężko by takiego brali na strzelanie do Papieża (bo na końcu to niby Linda miał go zabić). I co jeszcze nie bardzo? Ja tam sobie myślę, że aż tak władze w PRLu za zabiciem JPII nie były ale może się mylę. Wątpię by był taki rozkaz idący z rąk PRLu. Raczej sami by to zrobili. Po co tu Polacy?

k3421

Mnie najbardziej rozwalił płot twist, w którym Breżniew zdecydował że jednak nie chce zabijać papieża, a Linda (a raczej postać przez niego grana) stwierdził że w sumie to jebać, bo jest już w drodze do Rzymu, zabił swoich zleceniodawców w wagonie pełnym pielgrzymów śpiewających Barkę i wyszedł z pociągu z karabinem niezauważony przez nikogo xD

ocenił(a) film na 6
2137_007

Niby Breżniew a w obsadzie dali że Andropow

2137_007

Tylko że Linda kontynuował podróż do Rzymu nie po to żeby sprzątnąć papieża tylko żeby go uratować w razie jakby Bułgarzy nie zdążyli odwołać turasa. Tak więc… jeszcze większa beka z tego motywu :D