Pomysł na fabułę wydaje się od początku skazany na niepowodzenie. Już oglądając trailer uważałe to za głupie i przez cały film mi to nie zniknęło. W dodatku samą baza scenariuszową była na tyle uboga, że dorobili do niej multum niepotrzebnych wątków pobocznych, by zrobić z tego film akcji. One nie pomagają temu filmowi. 
 
Plus za scenografię a konkretnie za to że użyte samochody, urządzenia mają sens patrząc na rok w którym jest akcja filmu. Pewnie można by się przyczepić, że magnetowidy do PRL przyszły kilka lat po 1981 ale jak ktoś miał pieniądze i potrzebę to mógł sobie je sprawić w 1981. I były to modele takie jak pokazane w filmie. Po prostu widziałem w ostatnich latach za dużo filmów w których bohaterowie w 1982 jeżdżą Mercedesami W124, w 1987 używają srebrnych telewizorów Sony z płaskim ekranem a w 1990 używają magnetowidów z roku 2000.