6,0 3,7 tys. ocen
6,0 10 1 3692
4,4 24 krytyków
Zamach na papieża
powrót do forum filmu Zamach na papieża

Recenzja fana

ocenił(a) film na 6

Miałem przyjemność być na pokazie przedpremierowym z udziałem Władysława Pasikowskiego,Bogusława Lindy oraz producentki której nazwiska nie pamiętam, niestety muszę powiedzieć, że film nie zachwyca, niewątpliwe ma świetne elementy jak aktorstwo na wysokim poziomie, kapitalną muzykę, być może nawet scenariusz, ale jest bardzo kliszowy, chętnie bym wyjaśnił o co mu chodzi ale wszedł bym w spojlery dla tego zacznę od drobnostki mianowicie nie rozumiem krótkiego epizodu Mirosława baki to nic znaczącego, bo udziela w tym filmie jedynie głosu, w sensie to wspaniały głos i genialny aktor, ale nie kojarzę, aby był kiedyś w wojsku dlatego nie pasuje mi to do tekstu, który on czyta, poza tym bez sensu jest też postać grana przez aktorkę o nazwisku gruszka, nie rozumiem tego epizodu, postać nie ma wpływu na fabułę,nie przechodzi żadnej drogi i wydaje się zbędna, to małe mankamenty, które rzucają się w oczy, ale przejdę dalej do rzeczy znaczących, film wygląda świetnie, jest dobrze zrealizowany, ale ma przedziwne tempo, czasem między scenami jest spora Ilość skrótów myślowych, a czasem oglądamy długię niepotrzebne sekwencje, w których nic się nie dzieje, trudno to wytłumaczyć, ale mam wrażenie, że po premierze filmu psy 3 autorzy zrobili sobie rachunek sumienia i niestety wyciągnęli złe wnioski, film zdecydowanie nie ma rozmachu i nie jest w żaden sposób na faktach, poza tym, że dzieje się na tle prawdziwych wydarzeń, przed seansem usłyszałem od producentki, że 30 dni trwały, dni zdjęciowe, i to niestety widać szczególnie w finale filmu, być może materiał, który został nagrany, by wystarczył, ale zdecydowanie przydało, by się sporo pracy w post produkcji, bo właśnie w finale bardzo czuć, że film był robiony na szybko, jest to jak dla mnie powrót do kina lat dziewięćdziesiątych, kiedy robiło się krótkie filmy akcji z głupkowatą fabułą i niskim budżetem, ale z dobrą obsadą, dzięki czemu widz był do końca zaangażowany w losy bohaterów i tak jest I tutaj, film nie jest ani dobry, ani zły, powiedziałbym, że to średniak, ale to też nie prawda, bo film ma momenty, które powodują, że byłem bardzo zainteresowany tym, do czego prowadzi fabuła, ale nikomu nie radzę nastawiać się na coś porównywalnego do filmów Pasikowskiego jak krol, psy, psy2, jack strong, pokłosie czy demony wojny, to bardziej coś w stylu połączenia operacji samum, że słodko gorzkim, myślę, że jakby jakiś młody reżyser napisał scenariusz i wyreżyserował taki film to on odniósł,, by sukces i zrobił, by dobre wrażenie, ale gdy robi to legenda branży to czuć trochę dysonans między oczekiwaniami a efektem końcowym, zamach na papieża ma też mylący tytuł, oile dobrze pamiętam film miał się nazywać likaony i zdecydowanie bardziej pasowałby do tego, co dostajemy, zamach na papieża myli tym, że podpowiada, jakby film miał być na faktach, a nie jest, ostatnia sprawa jest taka, że Władysław Pasikowski jak dla mnie jest Martinem Scorsese polskiego kina, a Bogusław Linda jak dla mnie to Robert de niro polskiego kina, a efekt ich ostatniej współpracy jest trochę jak film przylądek strachu, tzn. przedziwny film trudno powiedzieć dla kogo, ale poniżej oczekiwań, warto zamach na papieża zobaczyć, ale nie wiem czy mam ochotę ponownie oglądać go w kinie na premierę, myślę, że poczekam, aż film pojawi się w srimingu, bo myślę, że film nie wiele na tym straci, a możliwość przewijania niektórych momentów może pomóc w przyjemnym odbiorze, moja ocena po przedpremierowym pokazie w Rzeszowie to 6/10 i jak tylko pojawi się możliwość oceniania, to taką ocenę na filmweb wystawię, i życzę wszystkim miłego seansu.

ocenił(a) film na 8
igor_rajca

Jezu... napisałeś swoją recenzję jednym zdaniem. Fatalnie się to czyta. Może zedytuj posta i wrzuć raz jeszcze? Czasem warto najpierw przeczytać to co się napisało na brudno, zanim pójdzie "do druku". Też byłem w Rzeszowie i film widziałem. Nie wiem, czy zostałeś do końca dyskusji, ale podczas rozmów z twórcami część z Twoich wątpliwości powinna się rozwiać. Chętnie odniosę się do Twoich uwag, ale nie chcę zawalać forum spojlerami przed ogólną premierą, żeby ktoś przypadkiem nie zepsuł sobie frajdy z oglądania filmu. Także, nie obiecuję, ale może za tydzień odpiszę

ocenił(a) film na 6
Halconnegro

Nie zwróciłem uwagi, ale to w sumie mój zbiór chaotycznych myśli nazwanych recenzją, jest trochę jak ten film

igor_rajca

30 dni zdjęciowych to raczej dziś standard polskiego kina ... ogólnie to produkcja filmowa mocno poszła do góry a my jakos do kina ni chodziny i mamy to co mamy. Jak byśmy chodzili kina tak jak do klera to by było co innego..

michalkuc1993

A czy to nie jest tak, że nie chodzimy do kina bo filmy są zwyczajnie nudne? Na początku roku były jeszcze jakieś ciekawe polskie produkcje, Swiatłoczuła, To nie jest mój film, oraz dość przeciętny Minghun. Potem długo długo nic i w sumie to zaraz koniec roku, a w kinach nadal próżno szukać dobrego polskiego filmu.

sz4l0ny

Mi się podobal ostatnio Kos . Aż żałuję , ze nie poszed na niego do kina! No , ale jakos recenzje zrobiły swoje xd

michalkuc1993

Recenzje Kosa były bardziej pozytywne niż odbiór widzów.

Darabont

Wolę takiego kosa niż przereklamowane gowno 1670

ocenił(a) film na 8
igor_rajca

Wkurzam się na recenzje, które pojawiają się już w sieci. Uważam, że są powierzchowne i niesprawiedliwe. Miałem czekać z komentarzem, ale postanowiłem, że się jednak odniosę. Uwaga, mogą pojawić się SPOJLERY.

1) „Krótki epizod Mirosława Baki” – już na samym początku filmu Pasikowski puszcza nam oko mówiąc głosem Baki, że „byliśmy żołnierzami”, co według mnie luźno nawiązuje do wykreowanej postaci Cichego z Demonów Wojny. Przez cały film, wiele razy reżyser nawiązuje drobnymi smaczkami do swoich poprzednich produkcji, choćby i w kolejnej scenie z komisją PZW.

2) Bianka, grana przez Karolinę Gruszkę jest dziewczyną, która ma umilić umierającemu Brunowi ostatnie dni życia na podkarpackiej głuszy. Fakt, nie wnosi ona za wiele do fabuły, ale przypominam, że ciągle pozostajemy w uniwersum twórczym W. Pasikowskiego, który doskonale wiemy, że postaci kobiece traktuje zwykle jako ozdobę dla mężczyzny. I także tu się to sprawdza, natomiast reżyser posłużył się bohaterką raz jeszcze pod koniec film, aby dodać trochę dramatyzmu. Każdy kto oglądał, wie, o co mi chodzi.

3) Nie wiem, o które długie sekwencje dokładnie Ci chodzi, ale podejrzewam, że mowa o wszystkich niespiesznych scenach, w których Bruno albo rąbie drzewo, albo gra w karty, łowi ryby, czy też elaboruje amunicję. Jak dla mnie to nic innego, jak laurka reżysera dla Bogusława Lindy, którego uwielbia filmować i pracować z nim na planie (sam przyznał, że kocha Lindę :)). Jeśli to ma być ostatni wspólny film (choćby to miała być tylko marketingowa kokieteria), to warto oddać hołd swojej „muzie” i poprowadzić za nią tę kamerę trochę wolniej.

4) Film to też produkt, jak każdy inny, a produkt musi się sprzedać. Tytuł „Zamach na papieża” jest chwytliwy. Jednych może wkurzać, drażnić, innych nawet żenować czy śmieszyć. Jakich by emocji nie dostarczał, chcąc nie chcąc, na tej szerokości geograficznej nie sposób przejść obok niego obojętnie.

5) Każdy ma prawo do swoich odczuć i oczekiwań względem filmu. Pamiętam, że po premierze trzeciej części Psów, byłem trochę rozczarowany, bo miałem jakieś tam swoje oczekiwania i nie do końca pokryły się z tym, co zafundował mi reżyser . Parę miesięcy później, już z chłodną głową zakupiłem sobie film i na spokojnie obejrzałem go raz jeszcze, wiedząc czego się spodziewać po nadchodzących scenach (mimo to do dziś mam problem z postacią Panicza, bardzo dobrze wykreowaną, ale która bez żadnego wytłumaczenia pojawia się w uniwersum czy też z masakrą policjantów).
Daj sobie i przede wszystkim filmowi szansę, postaraj się poszukać w nim czegoś głębszego – jest tam naprawdę sporo elementów, które można niepowierzchownie zinterpretować. Żeby było dobrze, nie musi być idealnie. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Halconnegro

W punkt,po prostu w punkt,wielki szacun,widzę że bardzo podobnie odbieramy świat kina więc nie będę powtarzał wszystkiego po Tobie,skupie się teraz tylko na Bogusiu i Reżyserze,też uważam że Pan Władek oddał hołd Bogusiowi i uwierzcie mi że rola jest Oscarowa!!! Tak jak Boguś zagrał to po prostu brak słów,jak celebruje te wszystkie swoje ruchy achhh.... poważnie...przysięgam Wam że gdyby to było Hollywood a nie Polska to Oscar murowany!!!

ocenił(a) film na 6
Halconnegro

Czytając te komentarze bardzo się cieszę się,w sensie Kocham Władysława Pasikowskiego, jest on znaczkiem jakości, jego filmy to część mnie jako osoby wykreował to jak odbieram kino, i nawet moje podejście do wielu spraw w życiu codziennym, nawet ubieram się jak Linda z filmów Władysława Pasikowskiego, dla tego cieszę się, że jak zrobił film, który moim zdaniem pomimo kapitalnych elementów nie jest za dobry to podoba się innym, chcę, aby film odniósł sukces I chcę, aby Pan Władysław kręcił częściej filmy, ale ten konkretny do mnie nie trafił i tyle, chciałem napisać krótki spis bez spojlerów tego, co moim zdaniem zagrało i tego, co nie bardzo, wydaje mi się, że mi się udało, ale niesamowicie cieszę się, że to, co napisałem zostało odebrane jako krytyka, i jeszcze bardziej się cieszę, że film sie raczej podoba, mam szczerą nadzieję, że po kinowej premierze będę w mniejszości ludzi, do których film nie trafił, ale niestety wątpię.

Halconnegro

A co tu głębszego? Gość się skończył dawno temu i nie ma co się oszukiwać. Mam na myśli Pasikowskiego, chociaż dobrej roli Lindy też dawno nie widziałem.

ocenił(a) film na 6
mariooks1945

Jeśli Pasikowski się skończył, to pokaż mi w ostatnim czasie lepszy film sensacyjny, bo wydaje mi się że gdyby ,,Zamach..." nakręcił jakiś młody reżyser na dorobku, to byłby przyjęty pozytywnie. Ale że to Pasikowski to się skończył. To była dobra rola jeśli chodzi o Lindę, trudno byłoby wyobrazić sobie by zagrał lepiej.

ocenił(a) film na 7
Halconnegro

Też masz wrażenie że sceny w szopie gdzie robi amunicje czy celuje z karabinu to sceny wyjęte z Rambo Ostatnia krew?

ocenił(a) film na 8
Eastwood_filmweb

Faktycznie, motyw "szykowania się" w szopie trochę podobny. Jednak uważam, że te sceny były zrobione po to, by oko kamery mogło podziwiać Bogusia L. :)

ocenił(a) film na 7
Halconnegro

Dokładnie :) Tak samo jak przedłużone sceny robienia amunicji czy strzelania ze wzgórza. Połowę z tego można spokojnie wyciąć.