Już się nie mogę doczekać,jeszcze tylko kilka dni,mam ten zaszczyt uczestniczyć w piątek 19 września w uroczystej premierze,już odliczam dni;)
Kurcze nie wiem czy mogę to napisać bo to jest impreza zamknięta dla twórców i zaproszonych gości ale właśnie to jest tylko na zaproszenie bo pewnie w innym wypadku wszyscy chcieliby wejść.Dam Wam znać w piątek przed północą czy film jest na prawdę taki zajebisty na jaki się zapowiada!!!
Prapremiera jest też jutro (17 września) w kinie Zorza w Rzeszowie. Mają być twórcy i można było normalnie kupić bilety. Co zresztą uczyniłem.
Potwierdzam. Jak ktoś uważnie śledził, to było sporo miejscówek do wyłapania, czego też jestem beneficjentem :)
Czy ja wiem. Na pewno bilety są dużo droższe i de facto nie widzą na co idą. Ja bym wolał poczekać na oceny. Zwłaszcza, że film się nie zapowiada dobrze.
Na jakiej podstawie twierdzisz że film nie zapowiada się dobrze??? Trailer wciska w fotel i jeszcze ten głos Cugowskiego...a po nocy przychodzi dzień...
1. Pasikowski nie ma już nic do zaoferowania jako reżyser. Ostatnim jego dużej klasy filmem był Jack Strong. Później przeciętny Pitbull, słaby Kurier i skomercjalizowane ala wczesny Vega Psy 3.
2. Zwiastun jest fatalny. Zwłaszcza ten pierwszy. Nie wiadomo czy to ma być thriller, dramat obyczajowy czy znowu Vega. Cugowski abstrakcyjnie w nim wypada.
3. Scenariusz wydaje się zagmatwany, a Pasikowski fatalnie wypada jeśli ma napisać coś skomplikowanego.
Nie zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości ale szanuję Twoje zdanie i jeżeli za 48 godzin uznam że masz rację to posypuję głowę popiołem...
Skoro ci się podobały Psy 3 czy Pitbull to raczej nie uznasz, że mam rację. Mnie interesuje trochę wyższy poziom. Co do Pasikowskiego to ja mu się zwyczajnie dziwię. Sam mówił, że reżyser na starość jest tylko gorszy i chce przestać. W tym pierwszym miał rację. Poza Scorsese ciężko znaleźć kogokolwiek wiekowego kto by nadążał.
Spielberg od 20 lat robi filmy na autopilocie i nie wychodzi poza schemat. Eastwood podobnie popadł w przeciętniactwo i nikt na jego filmy nie zwraca już uwagi. Ostatnim był chyba Snajper. Lynch nie żyje i przestał kręcić filmy dobre 20 lat temu. Oni już dawno wypadli z gry. Nawet Fincher przebłysnął.
To są dwa zupełnie inne filmy. A nie wdaję się w dyskusję czy inne opinie, bo film w dystrybucji dla szerokiej publiczności dostępny będzie dopiero od przyszłego tygodnia. Chyba pierwszy raz w życiu poszedłem na film z "czystą głową", bez przeczytanej ani jednej opinii czy recenzji, która mogłaby być sugerująca w odbiorze. To miłe uczucie.
Ja na Psach 3 byłem w dniu premiery i też się niczym nie sugerowałem. Opinie są po to by cię powiadomić o klimacie filmy, tonie, charakterystyce. Chyba lepiej, jeśli się dowiem, że idę na prostą rozrywkę, a nie na thriller psychologiczny tak jak oczekuję?
Widać ewidentnie że dążysz do konfrontacji...popieram kolegę i też nie dam Ci tej satysfakcji,dla mnie kino to nie jest matematyka gdzie 2+2 =4,ja jestem wyznawcą religi Psów,kocham wszystko co jest z nimi związane,obawiam się że Ty nigdy tego nie zrozumiesz nad czym naprawdę ubolewam i szkoda mi Ciebie że nigdy nie poczujesz tego co ja czuję oglądając którąkolwiek część...i żeby nie być gołosłownym to zakończę dyskusje z Tobą kultowym tekstem mojego Mistrza...Nie chce mi się z Tobą gadać!!!
Ja dążę do konstruktywnej dyskusji. Właśnie tu się mylisz. Ja też bardzo lubię Psy z 1992 i traktuje je jako wykładnik. To znaczy musi być na serio i do bólu przekonująco i mrocznie. Psy 3 to było silenie się na efekciarstwo typu Vega z pierwszych Pitbullów. Żarty, dziurawy scenariusz, kombinowanie. Dla mnie to profanacja. W dodatku teraz się wzięli za serial Glina, który też bardzo lubię. Jeśli to ma tak wygladć to podziękuje i postoję.
Jack Strong był bardzo fajnym filmem. Władek powinien iść w tym kierunku. Spokojne budowanie napięcia, proste dialogi, raczej prosta fabuła. Nie silenie się na efekciarstwo. To nie te czasy, gdzie można rzucać onelinerami. Psy 3 wstępny pomysł też miały fajny, ale Władek postawił sobie za cel pójść w Vegę i nawrzucać co się da. Pod koniec myślałem, że jeszcze Olo wyskoczy.
Breaking news dziś: będzie serial dla netflixa w uniwersum psów z reżyseria Pasika xd . Może prequel?
Nie podoba mi się ten pomysł. To znaczy, byłby ciekawy, gdyby wziął się za to ktoś z zewnątrz. Nie widzę tam żadnego punktu zaczepienia. Jakiś aktor kompletnie nie podobny do Lindy będzie do kogoś strzelał w skroń z Mauzera 7,8 mm i jeździł na polowania? Absurd. Przeraża mnie też to powszechne obsesyjne odwoływanie się do starych produkcji. Żadnych nowych pomysłów i bohaterów.
Psst... jakby co, to założyłem już parę godzin temu ten temat na forum pod profilem reżysera ;) Tutaj może jeszcze będzie ktoś coś chciał napisać o prapremierze lub tej uroczystej
Nikt Cię nie zmusza...gardzę tymi pseudo krytykami,już jutro będę mógł napisać więcej, dzisiaj tylko tyle że rola Bogusia Oscarowa!!!
To sobie gardź. Nic mi do tego. Jeśli się komuś nie podoba film, to ma kłamać, że mu się podoba bo ty tak chcesz? Ja nie pójdę bo zwyczajnie nie mam czasu, a swoje planów nie będę zmieniał na film co do którego mam wątpliwości.
Proponuję też ograniczyć zaglądanie na fora filmów, których się nie oglądało. Dzięki temu zaoszczędzisz sporo cennego czasu! ;)
Dzięki zaglądaniu na te fora oszczędzam mnóstwo czasu bo daruję sobie filmy, które nie są w moim guście.
Spojlery!!!Teraz już mogę...wiem że jestem nie obiektywny bo ja kocham Bogusia i Pasikonika i dla mnie film to nie jest matematyka gdzie 2+2 zawsze jest 4, uwielbiam świat filmu za to że czasami jest 4,5 albo 3,5... Boguś niesie cały film,jest praktycznie w każdej scenie,gra cudownie,scena z komisji to majstersztyk,wędkarstwo muchowe jest bardzo trudne,wiem coś o tym bo sam próbowałem,dla mnie to jest Oscar,sceny morderstw jak u Tarantino,wtedy Boguś jest bezwzględny ale w scenach z Karoliną Gruszką słodko nieśmiały,nie zaciąga Jej od razu do łóżka
Przepraszam że tak tnę ale mam jakiś problem z dłuższą wypowiedzią.Dla mnie to był magiczny 19 września,byłem na vipovskiej premierze a później na after party dzięki cudownej Kobiecie pani producent Agacie Dybuk,mam zdjęcie z Bogusiem,udało mi się chwilę porozmawiać!!!
Agata Dybul*Boguś praktycznie przez cały film umiera na nowotwora,ja też, niestety coś wiem o tym,sam mam nowotwora złośliwego i jestem po czterech operacjach że praktycznie jedną nogą w grobie dlatego tak dobrze Go rozumiałem więc nie dbam o tam jakiej niuanse,dla mnie to jest arcydzieło a Boguś Oscar a ci pseudo krytycy niech sobie piszą,no jak można dać jedną gwiazdkę???!!! A Pan Raczek...bardzo Go szanowałem a teraz straciłem do niego cały szacunek,Pan Kałużyński w grobie się przewraca!!!