W 1943 roku przywieziono Zinaidę Worobiową i jej syna Geńka do obozu w Oświęcimiu. Chłopcu wytatuowano numer i wraz z innymi dziećmi umieszczono w specjalnym baraku. Po wyzwoleniu Oświęcimia władze polskie troskliwie i serdecznie zaopiekowały się najmłodszymi, chorymi i wycieńczonymi ofiarami fabryki śmierci. Dzieci w większości nie pamiętały swoich rodziców, dat, miejsc urodzenia, nawet imion. Geńka wraz z innymi dziećmi umieszczono w domu dziecka. Jedna z nauczycielek Halina Truszczyńska, zaopiekowała się chłopcem, usynowiła go i dała mu swoje nazwisko. Wychowała go i wykształciła. Rodzona matka nie ustawała jednak w poszukiwaniach, pomagały jej w tym współtowarzyszki obozowej gehenny, najistotniejszą rolę odegrał jednak kustosz Muzeum Oświęcimskiego, Tadeusz Szamański, dzięki, któremu po dwudziestu kilku latach rozłąki doszło do spotkania w Leningradzie matki i syna. Geniek nie wyrzekł się jednak polskiej matki i postanowił żyć dalej w Polsce.
[opis dystrybutora do wydania DVD]