No widzisz, oni przynajmniej umieli składać zdania i mieli coś ciekawego do powiedzenia, a ty nie. A tak przy okazji, to jakaś choroba umysłowa żeby dawać najlepszym grom komputerowym 1 czy jakiś foch?
Racja, co z tego, że pomysł fajny i dopracowany i zaskakujący i nie wie się aż do sceny z rozlewaniem wina dla wszystkich, kto ma rację i czy rzeczywiście coś dziwnego się dzieje, czy się tylko głównemu bohaterowi wydaje, skoro na dialogi już nie starczyło polotu. Nuda dialogowa do kwadratu i ciągle te żenujące frazesy: We missed you, Wspaniale was widzieć, ... do porzygu... I ta kobieta z żabimi ustami w tej białej sukmanie, błagam, skąd wytrzanęli tak irytującą słodkopier.... kobitę?