Skad taki wniosek, kompletnie nie rozumiem Twojej opinii?

Nie ma sensu rozumieć trolla ;)

amfre, czego nie rozumiesz w mojej opinii? Afirmacja smierci, bo kazdy, kto przezyl kogos zabil. Ostatnia scena, to ujecia na wzgorza LA, gdzie w kazdym z domow palila sie czerwona latarnia. A ta cala sekta, to jakis satanistyczny kult smierci. Czego jeszcze nie rozumiesz?

1) "bo kazdy, kto przezyl kogos zabil" - jak w co 2 filmie thiller/akcja/sensacja/horror etc. - co to za argument?
2) "Ostatnia scena, to ujecia na wzgorza LA, gdzie w kazdym z domow palila sie czerwona latarnia. A ta cala sekta, to jakis satanistyczny kult smierci." - no i? Taka koncepcja fabuły - na początku gość mówi, że jest ich setki / tysiące, są z wielkich miast, więc zapalone lampiony na końcu to tylko potwierdzenie, że nie kłamał.

Co w tym jest niepokojącego i skąd wniosek, że lampiony na wzgórzach = satanistyczne hollywood? Skąd w ogóle wniosek, że śmierć w filmie = wielka i niepokojąca afirmacja dla śmierci i szatana? I przede wszystkim jak wpadłeś na doszukiwanie się w fabularnym thillerze psychologicznym głębokich przesłaniań na temat realnego świata? Brzmisz jak ksiądz Natanek doszukujący się głębokiego zła w Harrym Potterze... albo trollujesz? Oglądasz thiller i oczekujesz, że co tam zobaczysz? Różowe jednorożce i ogólną pełnię szczęscia? Dajesz 1 gwiazdkę świetnie zrealizowanemu (muzyka!) i zagranemu (Marshall-Green) filmowi, reprezentującemu niestety umierający już gatunek thillera psychologicznego, który kapitalnie angażuje widza od 1. minuty. Powód? Wyimaginowana afirmacja śmierci. WTF z Tobą człowieku? :D

Btw. na upartego to akurat zakończenie z umierającą Eden, które przeprasza byłego męża i wyraża nadzieję, że razem spotkają się jeszcze w trójkę w życiu po życiu to akurat jasna wskazówka na krytykę wcześniejszego "złego" postępowania. Nawet ta scena wprost obala Twoją irracjonalną, wyimaginowaną teorię.

Obejrzalem w zyciu kilka takich filmow, po ktorych mialem podobne odczucia i wrazenia. Nie jestem zawodowym krytykiem filmowym, abym mial oceniac filmy za wszystkie ich walory. To jest moja subiektywna ocena, bowiem takie na mnie on wywarl wrazenie - film "zly". Owszem, muzyka, gra aktorska, czy budowanie napiecia nie zasluguja na "1" - jednak system oceny jest jaki jest i nie ma rozbicia na rozne kategorie oceny. W zwiazku z tym jakie wrazenie ten film na mnie wywarl dalem mu "1" co jest osobista, subiektywna i szczera ocena.
Wracajac do filmu... Napisalas: "Co w tym jest niepokojącego i skąd wniosek, że lampiony na wzgórzach = satanistyczne hollywood?" Niepokojace w tym jest to, ze jest tak wielu ludzi na calym swiecie "w wielkich miastach", ktorzy gotowi byli zamordowac z zimna krwia swoich najlepszych przyjaciolprzyjaciol, bowiem uwierzyli oni w jakies klamstwo. Pytasz dlaczego mowie o satanistycznej sekcie i kulcie smierci? ... Byc moze tego nie wiesz, ale szatan jest panem smierci oraz najwiekszym klamca. Ci wszyscy, ktorzy mordowali tych ludzi zjednocza sie owszem ale zjednocza sie z szatanem w piekle.
Sama Eden powiedziala, ze to mialo byc zupelnie inaczej, ze to mialo byc cos "pieknego" ... ale zobaczyla czym to tak naprawde bylo.
Jesli nie wiesz, czym naprawde jest Hollywood, to chyba naprawde nie zrozumiesz o czym pisze.

HELOŁ TO JEST FILM FABULARNY! Wszystkim horrorom/thillerom wlepiasz 1-ki za szerzenie kultury zła i grozy? Dałeś 1 za tematykę i scenariusz, który przykładasz do realnego świata. WTF? Co raz mniej jestem pewien, że nie trollujesz...

Oczywiscie, ze jest to film fabularny i zdecydowana wiekszosc filmow fabularnych pochodzacych z Hollywood ma nie tylko "bawic" widza. Filmy stanowia medium kontroli umyslow a takie metody jak "predictive programming", "subliminal", "desensitization", osmieszanie okreslonych wartosci, propagowanie okreslonych zachowan, ksztaltowanie nowej moralnosci, propagowanie okreslonych idei politycznych etc stosowane sa powszechnie. Oczywiscie sposoby, ktore sa wykorzystywane w tym celu sa niezwykle subtelne i nie zawsze widoczne na pierwszy rzut oka, jako, ze psychologia i socjoligia sa niezwykle dzis rozwiniete.
Jak powiedzialem, jest to moja osobista, subiektywna ocena do ktorej mam prawo. Uwazam, ten film za film "zly" w swym przekazie i przeslaniu.

Brak mi słów komentarza, w dodatku cały czas czuję, że jestem trollowany także dziękuję za dyskusję ale prewencyjnie się wycofam :-)

Dlaczego ktoś kto wyraża opinię inną niż nasza jest od razu uznawany za trolla? Przecież nie od dziś wiadomo o treściach podprogowych przekazywanych w mediach, o kulcie/cywilizacji śmierci, zgniliźnie Hollywoodu, itd. Jeśli ktoś odbiera ten w film w taki sposób ma do tego prawo. Zresztą, w tym, co pisze @onegoodphoto jest sporo prawdy. Ale to oczywiście nasze osobiste interpretacje, dla mnie ten film to po prostu gniot i tyle. To, że nie ma w nim krzty pozytywnego przesłania, ale to już inna sprawa.

Co brałeś przed filmem bo towar musiał być dobry, daj namiar na dilera. Film to takie gówno, że gdyby nie to, że wypiliśmy kilka piw i uśmialiśmy się dopisując swoje to byśmy posnęli. Nawet Puls by tego nie puścił.

Podoba mi się Twój komentarz