Jak dla mnie to ten film przypomina Hot Fuzz, autorzy doskonale nabijają się z Teksańskiej Masakry Piłą Łańcuchową. Oglądając początek odniosłem wrażenie jakby scenarzysta widział kiedyś Czas Serferów, ale może to tylko złudzenie (chyba że polonia na wyspach edukuje brytoli w kwestii polskiej kinematografii). W sumie daję 7/10 naprawdę dobry film jeśli lubi się (i rozumie) brytyjskie poczucie humoru.