Mimo prostej historii i oklepanych archetypów bajka jak najbardziej warta polecenia. Animacja jest
piękna, kilka momentów może chwycić za serce.
Zakończenie historii zostało naprawdę przemyślane. Młodsi odbiorcy zadowolą się historyjką o
ozdrowieniu Hassana i jego spotkaniu z Boubouliną, mimo że został zastrzelony w zoo. Naprędce
wymyślony happy end aby pocieszyć zasmucone dzieci najbardziej trafił mi do
serca. Szkoda Hassana oraz szkoda samego Makiego, bo ostatnia scena z mirażem pokazuje, że
przytoczona opowieść oraz wspomnienia wydarzeń i przyjaciół, którzy nie wrócą bardzo go poruszyły
Zgadzam się, zakończenie jest niezwykłe. Młodsi widzowie będą zadowoleni, że Hassan przeżył, a Zarafa nalazła sobie "chłopaka", a starsi widzowie od razu zorientują się, że to tylko zmyślona historia, by pocieszyć dzieci.