dobry dokument, przykre jak plantatorzy podchodzą do głodu pracowników i ich rodzin, szczególnie dzieci, przybyli się nachapać za jak najmniejszą opłatą i to dokładnie robią sadyści, miejscowi mogą skrócić cierpieni dzieci jedynie zapobiegając ich posiadaniu, nic więcej nie dadzą rady zrobić, straszne, istna szkoła przetrwania od maluśkiego, mały brzdąc zajada mysz z futrem... a organizacja harytatywna ucieka z miejsca gdzie najbardziej jest potrzebna z uśmiechem na gębie