Zastępca

Second in Command
2006
5,9 3,6 tys. ocen
5,9 10 1 3626
3,5 2 krytyków
Zastępca
powrót do forum filmu Zastępca

Najnowszy film Van Damme'a, jest dobry, nawet bardzo. Fabuła jest bardzo ciekawa, dużo się dzieje i film nie nudzi. Bardzo duża dawka akcji. Muzyka wręcz znakomita! I wszystko naprawdę byłoby super, gdyby nie mankament, który nawiedza teraz wszystkie produkcje z gatunku "karate". Mówię to o J.C. Van damme'ie i Stevenie Seagalu. A mankamentem tym jest rzecz jasna znikoma ilość walk. Poprawka! U J.C. jest znikoma, u Seagala nie ma ich już praktycznie wcale. Poza tym u obu tych panów ich popisy są teraz tak miernie i beznadziejne montowane, że szkoda słów. Nic nie widać. W tym filmie także. Są tu bodajrze 3 walki i to zaskakująco szybkie (co dziwne u Van Damme'a) i pozbawione choreografii cechującej tego aktora. Ale w przeciwieństwie do nowego "hitu" Seagala "Mercenary for Justice" gdzie standardowo jeśli chodzi o ostatnie lata, zanudza i zagaduje widza na śmierć, "Second in Command" naprawdę jest dobry! I polecam go z pełną świadomością. Fakt po Van Damme'ie też już widać, że dziadek i nie chce mu się już ruszać, ale nie z samej próżności i lenistwa (tak jak np. pan "PĄCZEK" Seagal), ale dlatego, że mięsnie już nie te.
O dziwo, nie wiem czy ludzie się ze mną zgodzą, ale zauważyłem, że o ile Van Damme też już nie ten sam jeśli chodzi o sprawność, to rozwija się jako aktor. Jego role w kolejnych produkcjach są aktorsko coraz lepsze, więc nadal miło się je ogląda.
Ogółem film bardzo dobry. Za akcję, fabułę i przede wszystkim muzykę (która jest po prostu świetna) ten fim ma u mnie 10/10. Natomiast za tylko małą namiastkę "dawnego Van Damme'a" i beznadziejny montaż tychże walk 4/10.
Czyli ogółem film ma u mnie 7/10.
POLECAM!

Mr_Mangas

Dziadkom juz sie nie chce kopać. Jedyny chyba, ktory jeszcze macha nogami jest Chuck Norris. Chop ma wiecej lat od nich i kopie jak dawniej :) Widoczniej lepiej sie odzywial. Jak dobrze zauwazyles Seagal, to obecnie pączek. Dlatego jesli juz cos oglądać z Seagalem, to najlepiej "klasyki": Poza prawem czy Liberatory. Te nowsze, to juz ciezko podpiąc, to filmow akcji.

ocenił(a) film na 3
ralph03

Nom, niestety :(. Ale jeszcze Jet Li został, choć w jego przypadku ewidentnie widać, że ciaosy są markowane, ale i tak go lubię :).
Natomiast zgodzę się co do Seagala, ostatnie jego filmy - czyli wszystkie od połowy 2002 roku, to taka kaszana, że lepie nie komentować. W moim mniemaniu, 3 wyjątki to Into the sun, Today You Die i ewentualnie Half Past Dead. Reszta nowych "hitów" to całkowity śmietnik.

Mr_Mangas

Zgodzę się z jednym wyjątkiem. Terrorysta (Ticker) też był dobry. Jako film bo Seagal tam właściwie drugoplanową rolę grał.

ocenił(a) film na 3
yazz_aka_maish

Tak tyle, że napisalem, że kaszana to filmy OD 2002 roku, Ticker jest z 2001, choć dla mnie to najbardziej przegadany i nędzny film, ze wszystkich filmów akcji jakie w ogóle widzuałem (a wierz mi, widziałem ich całe mnóstwo)