Początek nudny jak flaki z olejem, wrażenie, że kadry przyrody zajmują więcej niż dialogi. Ale
film zaczął się rozkręcać, chociaż koniec niedopowiedziany.
Film na pewno dla osób, które mają problem z pogodzeniem swej wiary, z samym sobą.
Ciekawostka na jaką zwróciłem uwagę, przez cały film nie pada stwierdzenie "jestem
gejem", czy też samo słowo gej.