Nie mam nawet pretensji do niego, bo z czegoś trzeba żyć, ale ten film jest jakąś sieczką fabuły i scenariusza,montaż do bani. Odnosiłem wrażenie jakby scenarzysta gdy dopisywał nowy wątek zapominał na czym skończył jakiego rodzaju ma być film: sensacja, horror, science fiction?Mogło być lepiej, o wiele lepiej , bo fragmentami wciągał......,aby po chwili osiągać denko.Na zabijakę Stevenowi chyba już się nie chce zgrywać, więc może czas zagrać coś mniej krwistego, ale lepiej-przebranżowić się trochę i to mogłby nas pozytywnie być może zaskoczyć.