Przepraszam za tak chaotyczny i mało sensowny tekst. Jednak mam nadzieje, że da się odczytać mój przekaz...

Również dałem ocenę 9..właśnie na przekór tak jak to fajne powiedziałeś "Ala Mickiewiczom" widze dzieci neostrady pokolenie dokuczające i żywiące się nerwami tych normalych..ale coraz częściej widze pokolenie zbyt intelektualne wiedzące wszystko lepiej traktujących ludzi z innym zdaniem jak tych gorszych i głupszych..obnosza się ze swoją wiedzą jak pawie nie dadzą dojść do słowa i bardzo mi się to nie podoba...oczywiście żeby nikt nie pomyślał że pisze tak bo sam tego doświadczam i chce się odgryźć nic podobnego poprostu obserwuje i widzę to..patrzę z boku gdzie można wiele więcej ujrzeć..

Wracając do filmu i tych grup podzielonych ludzi..
ci którzy uwarzają ze film to zachęta dla dzieciaka czy innego idioty o wyjścia i lania się na ulicy są chyba większymi idiotami niż ci którzy tak zrobią..film nie adresuję słowami na końcu"pamiętaj..nie rób tak jak ci panowie bo tak nie łądnie" to nie film dla ciot..dla ludzi ze słabym charakterem ..dla mądrali chyba również nie bo od takich osób film ma fale krytyki..ja jestem normalnym człowiekiem i potrafie docenić romansidło jak i film fantasy mimo że to nie moje klimaty fajnie bło by gdyby ktoś oceniał film a nie dociekał czy film jest zły czy nie czy namiawia do przemocy czy nie..jest to film z swoim gatunku znakomity bez cenzury bez zbędnego owijania w bawełne..to film gangsterski swietnie nakręcony swietnie zagrany więc dlaczego mam dawać mu ocenę niższą niż 6??bo jakiś buc krzyknie że jest zły film albo kretyn dźgnie kogoś nożem...powtarzam jest to film w swoim gatunku znakomity i nie ma sensu mówić...
OoO a Indiana Jones ma taką samą ocene a przecież to klasyk..(podałem tylko przykład)
troszeczkę pokory fil mimo mocnych scen ogląda się bardzo fajnie nie spodziewałem się ze tak wciągnie myślałem ze będzie to bardziej footbolowy i złożony a jednak zaskoczył
Mocne 9/10 Polecam i pozdrawiam założyciela tematu oraz każdego kto przynajmniej próbował pozytywnie spojrzeć na film ten jak i wiele innych :)

Dziękuję za ,aż takie poparcie i dłuższą wypowiedź :)
Podałeś dobre argumenty ;) i świetne wyjaśnienie...

Takich odpowiedzi oczekuję , a nie...
"pierd***sz"....

ja sie z kolei spodziewalem wiecej gangsterki zorganizowanej, ze te przygody klubowe to tylko przystanek do czegos grubszego

co mi sie jednak podoba to ukazanie tej wlasnie niekontrolowanej gangsterki od srodka - nie pamietam zadnego filmu, ktory robilby to tak swietnie

rise of the footsoldier to film niesamowity - przerazajacy, realistyczny i cholernie mocny

8/10 za caloksztalt - twarda rozrywka na najwyzszym poziomie

zgadzam się w zupełności!

Ludzie slyszac film gangsterski mysla o ojcu chrzestnym - swietnej epickiej opowiesci, troche jednak z innego swiata i wyidalizowanej. Moze kodeks honorowy Cosa Nostry obowiazywal w latach 30-tych za czasow Luciano, ale teraz to przeszlosc jednak wloska mafia to w opinii wielu i rowniez mojej gangsterka z klasa - artysci w swojej dziedzinie... a Rise of the footsoldier to opowiesc o wyrobnikach w tej branzy... o ludziach z nizim spolecznych, ktorzy w przeciwienstwie do Michaela Corleone nie odebrali solidnego wyksztalcenia, ani nie uczyli sie fachu od ojca.... to jest taki film o gangsterce dla mas - jestes duzy, dobrze sie bijesz, masz podobnych sobie kumpli - wspolnie mozecie troche zarobic - i to nie miliony, jak w ojcu chrzestnym, tylko conajwyzej tysiace, okraszone wieksza dawka mordobicie i wlasnej pracy - bo to nie jest tak hierarchiczna organizacja jak wloska mafia. A ten film jest o takiej drugiej swiatowej lidze gangsterskiej - to byli ludzie pokroju Pruszkowa czy Wolomina - tylko w innym kraju. Film ukazuje realia takiej brudnej gangsterki w ciekawy sposob, zawera wiele mocnych scen - lubie go i czesto do niego wracam - meskie kino, nie dla artystow na sile, ani zniewiescialych. Mysle, ze nie trzeba byc gangsterem aby ten film sie podobal. Spodoba sie kazdemu kto choc troche mial styk z prawem silniejszego - wystarczy, ze w mlodosci spedzal troche czasu na podworku na blokawiskach tudziez przy kamienicach

dobrze gadasz on jest dosłownie rewelacyjny

Masz 100PRO RACJI;-))

Chyba najmądrzejszy wątek na temat tego filmu. Film mocny, ale dający do myślenia tym co potrafią myśleć. Że tak naprawdę w życiu bandziora nie ma nic romantycznego jak to próbują wmawiać w niektórzy szacowni filmowcy. I że każde zło prędzej czy później wraca do tego kto je wyrządził. W końcu testosteron nie wali człowiekowi całe życie na dekiel i pewnie w końcu chciałby trochę pożyć- tylko że co to za życie w strachu przed zemstą.

Tak jakoś dziwnie i smutno skonstruowali ten film, że pierwsze co pomyślałam pod koniec to, że i tak mi ich nie żal bo sami sobie na to zasłużyli, więc film do bani,bo nie wzbudza we mnie wiekszych emocji.
Po przeczytaniu Twojego posta i glebszym zastanowieniu stwierdzilam jednak ze o to wlasnie w tym chodzi. Film jest przestroga dla tych ktorzy myślą, ze zycie gangstera czy cpuna nie przynosi zlych skutkow i predzej czy pozniej takie "beztroskie" zycie sie na nas odbija, bo to jest wlasnie ta zla droga.
Podwyzszam wiec ocene z 6 na 8, tym bardziej, że jest to film opraty na faktach.

bardzo dobry film polecam.

"World is yours". Napis widniejący w domu Montany (Człowiek z blizną)...
Każdy który bawił sie w gangsterkę z tego co zauważyłem w końcu źle kończy...bo znajdzie się ktoś silniejszy, chcący przejąć wpływy.

Panta rhei. Wszystko płynie. Życie.