Tych dwóch austopowiczów grali potomkowie dwóch największych geniuszy komedii - Louisa de
Funesa właśnie oraz Charliego Chaplina.
Oczywiście że wiemy. Dorzuciłbym jeszcze Adolfa Dymszę i jego córkę - Anitę Dymszównę, która też powinna tam czekać na autostop ;)
"potomkowie dwóch największych geniuszy komedii"
Stawianie Funesa na równi z Chaplinem, to już lekka przesada.
Luis to komik, Charlie to genialny reżyser, scenarzysta, aktor i kompozytor który zapisał się na stałe w historii kina Dyktatorem i Dz. czasami.