Troche jedzie propagandą wybielającą Poulsona i inne grube bankierskie ryby.Wątpie by rzeczywistość była,aż tak różowa by konkurencja zgodziła sie na wykupienie toksycznych aktywów Lehmana i tym samym uratowaniu go od bankructwa pfff.
"Wybielający" to mało powiedziane, tam z całej tej ekipy zrobiono właściwie niewinnych i troszczących się o swoje firmy biznesman'ów.
Film byłby ciekawy gdyby nie właśnie to wybielanie.
Każdemu chętnemu do oglądnięcia tego filmu proponuję zapoznać się najpierw z "Inside Job", ciekawy dokument o dokładnie tej samej tematyce.
Powiedział bym, że bardziej niż trochę jedzie tą propagandą. Fakt, że Paulson, zanim został mianowany Sekretarzem Stanu przez 7 lat był CEO Goldman Sachsa mówi sam za siebie. Moment w którym mówi, że on, jako sekretarz nie wiedział co za kombinacje banki wyprawiają są chyba największą bzdurą tego filmu.
Pomijając kwestie ugładzania Paulsona, cały obraz muszę powiedzieć, że został całkiem nieźle zrobiony. Przyjemnie się oglądało.
"Moment w którym mówi, że on, jako sekretarz nie wiedział co za kombinacje banki wyprawiają są chyba największą bzdurą tego filmu. "
Wręcz przeciwnie, w filmie jasno stwierdził Paulson, że ten stan rzeczy był aprobowany przez wszystkich bo wszystkim przynosił olbrzymie zyski - również państwu.
Oglądałem równiez Inside Job ale dopiero po tym filmie sprawa stała się całkiem jasna, bo mimo całego faktu umniejszania niezaciekawej roli prezesów banków i Paulsena - momentami subtelnie wprowadzane były uczucia jakie wtedy panowały - a to głównie naprawde dużej ilosći świetnych, znanych aktorów.
straszna propaganda zacierająca wiele istotnych faktów i robiaca z bankierów i wall streetowców bohaterów - jeszcze nie oglądałem ale wystarczyło że przeczytałem opinie na prison planet - wzamian polecam filmy o tej samej tematyce:
,,wezwanie do przebudzenia,, / ,,inside job,, / ,,the money masters,, / ,,zeitgeist,, cz.1,2,3 / ,,niewidzialne imperium,, / ,,loose change,,
myślę , że jedna propaganda wydana przez HBO w 2011 nie wybieli ludzi odpowiedzialnych za kryzys w 2008 i nie przytłoczy tych dokumentów powyzej , które pokazują prawdę już od 1996 roku i które wybiegaja w coraz to bardziej prawdopodobną przyszłość...
CichyMorderca, chodzi Ci o sytuację z Buffetem na początku?
Nie tak dawno - ze 2-3miesiące temu podobna sytuacja była z Bank of America który zaczynał się walić. Z pomocą przyszedł Buffet albo soros (szczerze mówiąc nie jestem pewien który to był). - i wykupił tą firmę.
Pamiętaj, że tanie wykupienie upadającej,acz wielkiej i prestiżowej firmy może przynieść krociowe zyski gdy firma znów skoczy do góry ;)
Jeśli chodzi o zebranie prezesów banków, to Oni nie ratowali konkurenta.
Oni ratowali własne tyłki.
Co zrestzą okazało się faktem - gdyby nie Poulson, upadek Lehmana złożyłby cały światowy rynek finansów jak małego Fiata przy zderzeniu z tramwajem.
Nigdzie nie widzę żadnych przejawów bohaterstwa, tylko ludzi którzy próbują jakoś ogarnąć bajzel który robi im się w rekach..
.Wręcz przeciwnie.
Są tu i błędne decyzje, i podchody,i zagrywki, i nieuczciwość.
Mnóstwo naprawdę kapitalnych szczególików,szczerze mówiąc pewno wielu nie wychwyciłem...
Generalnie kawał porządnej roboty ktoś odwalił.
Propagandy żadnej nie zauważyłem, natomiast sporą szczegółowość jeśli chodzi o przedstawienie biznesowej strony sytuacji....
Hank Poulson były CEO Goldman Sachs,biedny przy lustrze do żony dzwoni nie wie co ma robić itd.-ta jego ludzka strona to kapitalna propaganda.
"tylko ludzi którzy próbują jakoś ogarnąć bajzel który robi im się w rekach.."-nie na rękach tylko sami go spowodowali i znali konsekwencje.Każdy wiedział co jest na końcu pętli i znali "wymyk"(Bailout).
"Jeśli chodzi o zebranie prezesów banków, to Oni nie ratowali konkurenta.
Oni ratowali własne tyłki"-jedno i to samo, konkurent i ich tyłki to jeden mały bazarek.Chłopaki próbowali ratować obecny porządek i uratowali do tego niezle zarabiając-900 mld USD na 10 pozostałych banków.Do tego zagwarantowali sobie tytuł "zbyt wielkich by upaść",czyli gdy sytuacja się powtórzy(pewnie już niedługo) rząd znowu sypnie groszem.Tak ciężko dostrzec,że to klasyczny skok na kasę był?Ratowanie systemu dla zachowania status quo?Doły systemu finansowego dostały kopa w zęby,a góra zarobiła i Ty chcesz mi powiedzieć,że Oni nic nie wiedzieli ,nie domyślali się co może się stać?
Chciałbym nadmienić,że Sekretarzem Stanu można być kadencje albo 2 ,bankierem jest się całe życie.Mogę już teraz się założyć,że na Poulsona czeka ciepła posadka u Goldmana.
"Pamiętaj, że tanie wykupienie upadającej,acz wielkiej i prestiżowej firmy może przynieść krociowe zyski gdy firma znów skoczy do góry ;)"-Racja ,ale na to trzeba czasu i nie ma gwarancji,że skoczy.Ty pamiętaj,że granie na osłabienie firmy jest znanym zabiegiem rynkowym.Umożliwia zakup konkurenta za bezcen i trzepanie prawdziwej kasy od razu,gdyż taki zakup już jest zarobkiem(w rocznym rozliczeniu jest inwestycją i nawet podatek można odpisać) plus automatycznym zmniejszeniem konkurencji.
"Nie tak dawno - ze 2-3miesiące temu podobna sytuacja była z Bank of America który zaczynał się walić. Z pomocą przyszedł Buffet albo soros (szczerze mówiąc nie jestem pewien który to był). - i wykupił tą firmę."
Obaj Soros i Buffet olali Lehmana są biznesmenami(nie robią nic,chyba że widzą zysk) nagle BoA ma kłopoty, wpadają "bohaterowie" i ratują sytuację.W smoka wawelskiego też wierzysz?Kto by tej firmy nie wykupił, pomagał tylko sobie.
O to mi właśnie chodzi :)
Business is business.
Czy wykupienie BoA czy Lehmana to był biznes. Tak samo to co robił Poulson, to był biznes ( w końcu wykonywał po prostu swoją pracę).
Ukazywanie tzw "ludzkiej twarzy".. Dla mnie to trochę po prostu ine pokazanie gdy z obłednym wzrokiem chodzi się po pokoju , trzyma za głowę,i powtarza "(cenzura/cenzura/cenzura).. Nie dam rady...".. każdemu przy takiej sprawie muszą trochę puścić nerwy...
Z ty zarobkiem to niezupełnie - to była pożyczka, do tego juz w większości zwrócona. Sam byłem do niedawna wielkim krytykiem kryzysu w USA, ale teraz.. Jak by nie patrzeć, pożar zażegnano, co prawda USA muszą się przez to uporać z kolejnymi problemami dzisiaj, ale... w porównaniu do Europy USA są dzisiaj w naprawdę dobrej sytuacji.
Jasne ze Poulson z takim doświadczeniem i nazwiskiem może wrócić do Goldmana jako członek zarządu.. - albo pójść na emeryturę i pisać książki:)
On wyprzedał swoje akcje za czasów prosperity, jest co najmniej multimilionerem,jeśli nie miliarderem, i do końca życia nic już nie musi robić by żyć na luksusowym poziomie.
"Jasne ze Poulson z takim doświadczeniem i nazwiskiem może wrócić do Goldmana jako członek zarządu."-i to jest normalne?
"Czy wykupienie BoA czy Lehmana to był biznes. Tak samo to co robił Poulson, to był biznes ( w końcu wykonywał po prostu swoją pracę)."-to on w końcu robił kasę(kumplom), czy pracował dla rządu?
"Ukazywanie tzw "ludzkiej twarzy".. Dla mnie to trochę po prostu ine pokazanie gdy z obłednym wzrokiem chodzi się po pokoju , trzyma za głowę,i powtarza "(cenzura/cenzura/cenzura).. Nie dam rady..."-i tutaj bardzo się mylisz,wiedział bardzo dobrze co się stanie,a te sceny to właśnie propaganda.Na konferencji na tle kapitolu nie wyglądał na "strapionego".
"Z ty zarobkiem to niezupełnie - to była pożyczka, do tego juz w większości zwrócona"- a to ciekawe,skąd takie wiadomości bierzesz?Skąd według Ciebie termin Bailout?
To jest jak najbardziej normalne.
Znacznie mniej normalne że taką posadkę dostaje np polski czy amerykański polityk , (a nawet bokser) który na finansach i bankowości zna się jak kura na pieprzu i ma tylko swoje nazwisko które jest dobrą reklamą - i polityczne kontakty. Poulson ma za sobą wielką karierę w bankowości, a na obecnym stanowisku grał na poziomie wyżej niż prezesi największych banków - doświadczenie i umiejętności ma takie, nie mówiąc już o sławie i kontaktach, że dla każdego banku będzie prawdziwym skarbem.
Poulson pracował dla rządu, a w Jego pracy zawierało się niedopuszczenie do załamania się systemu finansowego (było nie było,rząd jest połączony obecnie w dużej cześcui z systemem finansowym. Było nie było, prezesom też załamanie się systemu , upadek własnych firmi stracenie swoich własnych majątków zdecydowanie się nie uśmiechało.
Tak do końca to nie mógł być pewnym cosię stanie - byłamasa niewiadomych a to On sterował tą całą łódeczką, a jakby Mu nie wyszło, byłby człowiekiem który dopuścił do największego kryzysu finansowego w dziejach świata,gigantyczne załamanie światowej gospodarki.
Reżyser zdecydował się pokazać że się tym przejmował w ten sposób - a cholera wie. Może ćpał, może pił, może nie spał 5 nocy z rzedu,może sikał krwią - whatever. W pewnym sensie Poulson w tamtej chwili miał los świata w rękach, a to spora odpowiedzialność.
Jeśli faktycznie się tym nie przejął, to ten facet to robot, i faktycznie skarb na dowolnym stanowisku....
Nawet na koniec filmu, gdy idą napisy, jest wśród nich info, że największe banki zwróciły już pożyczkę ;)
"Nawet na koniec filmu, gdy idą napisy, jest wśród nich info, że największe banki zwróciły już pożyczkę ;)"-piękna propaganda, po prostu cudo.Skąd termin bailout?Nawet w tym filmie jakaś pracownica Poulsona mówi,że państwo oddaje bankom 900mld bez żadnej kontroli,bo mogą się nie zgodzić.
Zarządzanie państwem,a korporacją to 2 różne sprawy.Np.jak prawnik jest ministrem sprawiedliwości to prawnicy,sędziowie i reszta pójdą na każdą jego propozycję.Wiedzą,że on "zadba" o ich interes,bo jest od nich nie od rządu i jak skończy karierę w polityce to nikt mu kłód pod nogi rzucać nie będzie.Tego nie trzeba mówić ani nigdzie zapisywać to po prostu jest.To samo jest z ministrem finansów,czy sekretarzem skarbu.
Dalej jestem zdania,że Hank i Ben dobrze wiedzieli co się zbliża i jak się skończy.
Jaka propaganda ludzie? Film otwarcie mówi, że już wcześniej było widać dziurę w "systemie", ale nikt jej nie łatał, bo banki i rząd na tym zarabiali. Wszelkie wątpliwości rozwiewa też komentarz na końcu, że banki wcale nie przeznaczyły tych pieniędzy na akcje kredytową dla firm czy konsumentów,. A nadmienienie, że banki oddały pożyczkę nie jest ich wybielaniem. Jest faktem przywołanym na ich niekorzyść - wzięły kasę, poprawiły bilanse, poprawiły ceny akcji i szybko oddały, żeby nie mieć jakichkolwiek zobowiązań.
Zresztą nikt z autorów nie przedstawiał tego filmu jako jakiegoś "paradokumentu". Poza tym dla mnie pokazanie faceta, który nie ma pojęcia co się dzieje i nie wie specjalnie co robić wcale a wcale nie jest jego wybieleniem...
Napis, że kryzys się skończył nie jest kpiną, tylko amerykanocentryzmem. W Stanach dalej jest nie za dobrze, ale sytuacja już się uspokoiła. A że euro się sypie, to większość Amerykanów ma w głębokim poważaniu.
Pan Poulson nie zrobił nic gdy upadł Bear Stearns.Fannie Mae i Freddie Mack podzielą jego los.
Zgadzam się, ten film to czysta propaganda i jakaś despotyczna próba wybielenia się. Z głównych prowodyrów kryzysu zrobiono bohaterów i męczenników. Na dodatek ten napis na końcu, że kryzys się skończył, to jakaś kpina.