macie jakieś przypuszczenia czy to tylko taki przypadkowy z okolicy...?
Może ten chłopak, który w 1 puknął Ginger :)? W końcu okazało się, że tojad nie leczy, tylko spowalnia...
jak uciekają ze szpitala samochodem, z rozmowy Brigitte z Duchem wynika że jest to po prostu inny wilkołak, ale nie wiadomo skąd one się biorą 
(Duch: Skąd one się biorą, z bezkresnej ciemności? 
Brigitte: Nie wydaje mi się. Nie lubię przedmieść.) 
mówi też że nie jest to ten który ugryzł Ginger, nic więcej nie ma mowy o pochodzeniu tego wilkołaka