Nie zgadzam się ;p Było kilka scen które trzymały w napięciu... np jak rozbijał jajko

Zgadzam się. Jedyne co mi się podobało w tym filmie, to gra aktorów. Jakoś nic nie wynikło z tego filmu. Cały Cały czas nic się nie działo, a SPOILER w końcu nic nie wynikło, bo końcówka świadczy o tym, że ich życie będzie dalej takie jak było - nudne i beznadziejne

Nie przepadam za Evą Mendes, ale postanowiłam dać jej szansę i obejrzeć ten film, kierując się (niestety błędnie) wysoką oceną na filmwebie. Za Evą nadal nie przepadam, a film jest nudny jak flaki z olejem. Najbardziej chyba wynudziłam się, gdy Laura rozmawiała z Michaelem przy barze. Przypominało mi to takie ględzenie o niczym na kozetce u psychoanalityka. Nie polecam tego filmu.

No dokładnie... ja nawet nie wytrzymałam i zaczęłam troche przewijać, żeby być bliżej końca ;p

a zmierzch jest arcydziełem... wołam o pomstę do nieba! skąd tacy ludzie się biorą? i dlaczego zyją

opinia fanów zmierzchu na temat tej klasy filmów jest warta tyle, co nic.

Po co krytykować kogoś jak samemu ma się ocenionego np. Hitmana jako arcydzieło ? Filmy ze zbliżoną oceną większości, poniżej 7 a dajesz 10. Każdemu ma prawo spodobać się niesamowicie dany film i jak kiedyś powiedział ktoś mądry :" de gustibus non disputandum est " czyli o gustach się nie dyskutuje
Na filmwebie dyskutujmy o filmach a nie o tym co komu się spodobało

a niby o czym jak nie o gustach się dyskutuje? heretyk

Też mogę nazwać ciebie bżdziągwą która nie umie nic napisać o filmie tylko szczytem inteligencji jest dla ciebie skrytykowanie kogoś ,ze dał 10 za ten lub inny film. Ale tu się dyskutuje o filmach , opisuje się je i pisze się co się w nim podobało a co nie.
G... ludzi obchodzi czy podoba ci się kogoś ocena za dany film.

Przykro mi, a właściwie może nie.
http://www.filmweb.pl/film/Zesz%C5%82ej+nocy-2010-490841/discussion/polecam,1840 250

Każdy ma inny gust, a do zmierzchu mam sentyment, ponieważ uwielbiałam czytać sagę i czasami lubię oderwać się od rzeczywistości oglądajac takie filmy. Ale tutaj nie mówimy o zmierzchu...

To niewiarygodne, ze mozna nakrecic taki dlugi film z takimi pustymi dialogami... Ponadto caly budzet filmu zostal chyba skonsumowany przez glownych bohaterow, bo calosc jest filmowana w trzech mieszkaniach i na jednej ulicy co dodatkowo morduje "akcję".

chyba nie wszyscy rozumieją sens filmu, co może wynikać z tego że nie potraficie się postawić w sytuacji bohaterów..
Moim zdaniem film niesamowicie oddaje klimat i napięcie [sexualne].
Aktorzy zagrali świetnie, chociaż ja też nie przepadam za Evą, tu jakoś super nie raziła. Całośc na prawdę POZYTYWNIE.
co do wiania nudą. nie każde filmy ogląda się dla efektów specjalnych. czasem mają budzić fajne wspomnienia, przemyślenia, refleksje. ;)))

Co tu rozumiec? Wyswiechtany dylemat przedstawiony w nudny sposob... Naprawde trudno znalezc cos wciagajacego.

tutaj nie chodzilo tylko o dylemat; zdradzic czy nei zdradzic... odzwierciedlenie napiecia, emocji etc jest poprostu genialne!

To wspaniały obraz który na długo utkwił mi w pamięci, oglądałam go rok temu a do dziś do niego wracam. Na pewno nie można zarzucić mu nudy. Postacie są tak realne, emocje tak żywe że nie można oderwać się od tej historii. W inteligentny sposób pokazuje jak ludzie oddają się emocjom, chwili uniesienia nawet jeśli początkowo tego nie chcą. Podobała mi się ta gra która rozgrywała się w głowie każdej postaci. Dużą rolę odgrywa piękna muzyka która dotyka i wpływa na wrażliwość odbiorcy. Piękny film, jeden z moich ulubionych..