Pełnometrażowy dokument, w którym Pasolini najwyraźniej bierze przykład z Kinseya, poprzez serię wywiadów próbując stworzyć portret erotycznego życia rodaków. ZGROMADZENIE MIŁOSNE najwyraźniej pełnić miało funkcję edukacyjną, a więc doraźną, lecz oglądane po latach okazuje się przede wszystkim historycznym zapisem mentalności Włochów w latach 60tych. Wśród przepytywanych przez Lello Bersani i samego reżysera ludzi znalazły się wszystkie grupy społeczne, zarówno robotnicy, jak i wybitni intelektualiści (np. Giuseppe Ungaretti - poeta nagrodzony Noblem, Alberto Moravia - pisarz)
Jak można się domyśleć, społeczeństwo włoskie tamtego okresu miało pewne braki w edukacji seksualnej, co widać zwłaszcza na przykładzie drążonej przez Pasoliniego-reportera kwestii homoseksualizmu (większość nie wiedziała, co to właściwie jest!). Pod pewnymi względami okazywali się jednak bardzo otwarci, może nawet bardziej niż dziś.
Ciekawi mnie bardzo, co o Polakach powiedziałby analogiczny dokument nakręcony w latach 60tych? Pytanie czysto teoretyczne, gdyż w naszym porządnym, socjalistycznym kraju nic podobnego nie miało prawa powstać.