PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1073}
7,9 54 869
ocen
7,9 10 1 54869
8,6 33
oceny krytyków
Ziemia obiecana
powrót do forum filmu Ziemia obiecana

Piękne czasy

ocenił(a) film na 10

Tak, ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem właśnie mamy tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę. To że był wyzysk to tylko kwestia tego, że ten kapitalizm dopiero ruszał, byłoby pięknie gdyby teraz była taka wolność.

Obecnie obowiązuje:
Ja nie mam nic ty nie masz nic, on nie ma nic... i tyle samo będziemy mieć do usranej śmierci :)

Pozdrawiam

WielkieES

"To że był wyzysk to tylko kwestia tego, że ten kapitalizm dopiero ruszał, byłoby pięknie gdyby teraz była taka wolność."

Wolność działalności gospodarczej? Wolność od praw pracowniczych?
Z jakiegoś powodu założyłeś chyba, że byłbyś fabrykantem, a nie pracującym 14 godzin za głodową pensję w koszmarnych warunkach. Dla przypomnienia 8-mio godzinny dzień pracy (i 46 godzinny tydzień) to od 1918 r. Ubezpieczenia wypadkowe od 1920 r. Płatne urlopy od 1922 r. Emerytury dla robotników od 1933 r. (umysłowi mieli wcześniej). Akcja "Ziemi obiecanej" toczy się ok. 1885 r. więc mało kto z jej bohaterów dożył tych zdobyczy socjalnych.

ocenił(a) film na 10
bazant57

Reprezentujemy całkiem inną filozofię. Ty jesteś zwolennikiem państwa opiekuńczego. Ja twierdzę, że tylko podaż pracy może spowodować polepszenie sytuacji ogółu a nie jakieś regulacje ustawowe. To właśnie m. in. wspomniane przez Ciebie "zdobycze socjalne" zahamowały potężny rozwój. Żaden polityk, urzędnik, socjalista nie stworzy ustawą, rozporządzeniem ani nawet ukazem, ani jednego efektywnego miejsca pracy, stworzy je tylko ten Bucholc czy też Borowiecki z egoistycznej chęci bogacenia się.

Nie założyłem, że będę bogatym fabrykantem ale może byłbym wnukiem uwłaszczonego chłopa, którego syn został już jakimś majstrem, a ten z kolei zarabiając już całkiem przyzwoicie mógłby zapewnić swojemu synowi dobry start.

WielkieES

Wyciągasz pochopne wnioski co do mnie, pół życia wykonuję wolny zawód i mało mam powodów do chwalenia opiekuńczego państwa. To realia ekonomiczne po części dały zdobycze socjalne, począwszy od rozkręcania popytu wewnętrznego jako skutku wzrostu płac. Ponadto etap rozwoju kapitalizmu przedstawiony w "Ziemi obiecanej" wiązał się z akumulacją pierwotną i taka sytuacja jest możliwa np w Bangladeszu, a w Chinach już prawie minęła. W większości krajów nie ma nieprzebranych zasobów siły roboczej, zwłaszcza wykwalifikowanej i w interesie pracodawcy jest utrzymanie dobrych pracowników, również "socjalem".

Miejsc pracy tworzonych współcześnie przez "urzędników etc." (rozumianych jako państwo) jest mnóstwo. Począwszy od strefy usług niematerialnych - większość szkolnictwa i spora część służby zdrowia (nawet w kolebce kapitalizmu Wielkiej Brytanii), poprzez dziedziny wymagające ogromnych inwestycji - energetyka czy transport (jakoś nie słuchać o lotnisku lub porcie wybudowanym przez "Bucholza"), a skończywszy na bezpieczeństwie czy obronności ("prywatna armia" raczej nie ma rakiet balistycznych czy lotniskowców).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones