PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=764039}
7,6 134 724
oceny
7,6 10 1 134724
7,9 53
oceny krytyków
Zimna wojna
powrót do forum filmu Zimna wojna

Na pewno nie jest to film dla każdego. Wśród odbiorców dostrzegam tendencje do rozdzielania historii miłosnej od jej tła... a przecież to jest nierozerwalne, z tego wynika... właściwie wszystko. Cała (ogromna!) chemia między bohaterami. I nie mam tu na myśli tylko szarej, powojennej rzeczywistości...
Wątek I - muzyka ludowa
Ten film pokazuje pogrzeb muzyki tradycyjnej. Bardzo trudnej w odbiorze dla współczesnego widza. Przywykliśmy do popu, wyrastającego z innego kręgu kulturowego, ale też do muzyki klasycznej, usystematyzowanej, potraktowanej bardzo matematycznie. A tu dostajemy surowe piękno ludowych melodii, opartych na archaicznych skalach. Ich lekko zarysowaną różnorodność - film otwiera wielkopolski ,,Wiwat" z dominującymi dudami, Kaczmarek zachwyca się polifonią łemkowskich śpiewów.
,,Chłopi nie śpiewają o przywódcach" mówi Irena Bielecka i ma rację. Polska muzyka ludowa opowiada...po prostu o życiu. Oddaje emocje, wrażenia. Miłość. Smutek. Gniew. Radość. Zabawę. Jest zwierciadłem tamtejszej kultury.
Zula doskonale to czuje. Uwielbia śpiewać, czuje emocje zawarte w pieśniach. Ale oprócz tego jest otwarta na nowości. Eksperymentuje z emisją. Jest wrażliwa, autentyczna. I właśnie ta wrażliwość przyciąga do niej Wiktora. Ona jest dla niego jak instrument.
Ale w jego duszy gra jazz. Płaszczyzną, na której spotykają się oboje, jest to połączenie nowość-ludowość. Pięknie zostało to pokazane w scenie, gdy tworzą wspólnie w Paryżu i Zula śpiewa po polsku do muzyki Wiktora.Oboje są wtedy szczęśliwi.
Wątek II - depresja
Zula zapada w nią, gdy Wiktor ciągnie w twórczości na swoją stronę. Śpiew po francusku zabija emocje Zuli. Ona nie rozumie, czym jest metafora - dla niej nie ważne są słowa, a emocja, które ze sobą niosą. Wysublimowana paryska poezja to nie jest jej forma ekspresji. Dlatego jest nieszczęśliwa. Dlatego ucieka. W Paryżu dusi emocje i zapija smutki alkoholem.
Wiktora depresja dopada po pobycie w więzieniu. Stracił palce, nie może grać. Stracił Zulę- ale nie dlatego, że wyszła za innego - łagodność, jaką przejawia w rozmowie z mężem swojej ukochanej jest... naturalna,wyzbyta sztucznej grzeczności. On stracił Zulę, gdy ona utraciła pasję. ,,Baja bongo" to nie jest jej forma ekspresji. Ale robi to, może żeby zarobić, może dla dobra swojego małżeństwa (od którego przecież zależało zmniejszenie wyroku Wiktora).
W otoczeniu beznadziei pada decyzja o samobójstwie.
Wątek III - scena śmierci
Dla wielu nieczytelna, dla mnie mistrzowska. Scena śmierci zamyka się w słowach ,,Chodźmy na drugą stronę, tam będzie lepszy widok.". Druga strona- to śmierć. Lepszy widok - nadzieja, że może chociaż po śmierci będą szczęśliwi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones