PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=764039}
7,6 138 tys. ocen
7,6 10 1 138236
7,8 92 krytyków
Zimna wojna
powrót do forum filmu Zimna wojna

Witam, mam pytanie do jednego z zachowań Zuli w czasie filmu, którego w ogóle nie zrozumiałem, wydało mi się całkowicie bezsensowne.

Mianowicie - jej zdrada. Ta z Michelem we Francji. Dlaczego to zrobiła? Przecież w końcu po tylu latach udało się jej być razem z Wiktorem, w końcu się odnaleźli, żyli w pięknym mieście, powodziło im się chyba całkiem dobrze, a tej nagle od... i bezczelnie zdradziła tego, który dał jej wszystko z kimś innym i nie omieszkała zakomunikować tego z pełną bezczelnością Wiktorowi. Dla mnie zupełnie irracjonalne zachowanie, jaki ona mogła mieć powód by to zrobić? Na dziwkę nie wyglądała.

gimlord123

Mógłbyś uściślić, z czego wnioskujesz, że ta zdrada miała miejsce?

ocenił(a) film na 8
zweistein

Em... Bo sama tak powiedziała? + gdy Wiktor jej później szukał, to poszedł właśnie do Michela, który też zresztą sam nie ukrywał, że wie gdzie ona jest (powiedział, że wróciła do Polski), a przecież gdyby nic ich nie łączyło, to nic by o tym nie wiedział.

gimlord123

Zgadza się, powiedziała - w gniewie, złości, frustracji, żeby zranić. Udało się. Ale czy mówiła prawdę?
Wiktor od Michela dowiedział się, że Zula wróciła do Polski. Czyli Michelowi powiedziała, wiedząc, że on na pewno przekaże Wiktorowi. To chyba również nie dowód romansu?

ocenił(a) film na 8
zweistein

Przecież już w trakcie tej imprezy, podczas której Zula poznała Michela było widać, co się święci, reżyser pokazał to chyba w dość oczywisty sposób.

Ja w ogóle nie zastanawiałem się nad tym w takich kategoriach - tzn. czy naprawdę to zrobiła czy nie. Wydało mi się to sprawą zupełnie pewną.

gimlord123

Na imprezie było widać tylko tyle, że Zuza podoba się Michałowi, trudno się dziwić... Czy on jej również? - jakoś nie zauważyłem. Nie widzę tu żadnej oczywistości rozwoju wypadków, więcej, uważam, że niedookreślenie jest świadomym zabiegiem reżysera.

Przyjąłem niemal od razu, że wyznanie Zuzy jest tylko grą, a nie przyznaniem się do realnie zaistniałej zdrady.

gimlord123

Również nie sądzę, żeby zdrada miała miejsce. To były tylko słowa, które miały dopiec Wiktorowi, wywołać jakiś wstrząs. Zula była dość samolubną osobą, nie podobało jej się w Paryżu, nie tego oczekiwała. I pomimo nagrania płyty, nie była w centrum uwagi. Podkreśliła też, że Wiktor zachowywał się inaczej w Polsce. Już nie ona tu "rządziła" a przyznać trzeba, że była niezłą manipulantką.