Pierwszą rolę w tym filmie grają nie aktorzy a krajobrazy. Dzika, surowa Ameryka robi wrażenie. Jak to się mówi, uczta dla oka ;) Leonardo też daje z siebie 100 % co trzeba docenić. Mimo wszystko według mnie film jest nieco za długi, przez co w paru momentach zaczynałem się nim męczyć. Po opisie liczyłem też bardziej na kino zemsty niż film o survivalu, a dostałem głównie to drugie, ale z uwagi na pięknie pokazaną Amerykę nie jestem na to jakoś specjalnie obrażony ;)