Zanim usiądziesz przed telewizorem, ubierz się ciepło, przygotuj kubek gorącej herbaty
najlepiej z rumem i ściemnij lekko światła. Za chwilę będzie Ci zimno, twardo i ciężko.
Wchłonie Cię w tym filmie bez reszty, pozbawiona kurtuazji surowość życia
rozpleciona między krystalicznymi obrazami natury. Oglądając film w odpowiednim skupieniu,
można naprawdę poczuć smak rozgrywających się wydarzeń. Chłód śniegu i jego skrzypiący dźwięk pod
krokami. Ciepło z ogniska gdy przenika przez zmarznięte dłonie.
Dawno nie przeszedłem w filmie takiej drogi i polecam wszystkim, którzy lubują się w tego rodzaju
doznaniach.