Zacznę od tego że efekty specjalne są tutaj na najwyższym poziomie , pod tym względem jest to majstersztyk .
Niestety poza scenami walki gdzie praca kamery była świetna (efekty robiły swoje) , film strasznie się ciągnął. Fabuła banalna , akcja strasznie chaotyczna . Twórcy chyba bardziej skupili się na oddaniu klimatu , przyrody i otoczenia niż na historii bohaterów. Po obejrzeniu przyszedł mi do głowy Avatar tam też efekty były niesamowite jednak Cameron nie zapomniał o sednie czyli fabule.
Skutkuje to niedosytem i uczucie że ktoś tu chyba przekombinował , przerost formy nad treścią. Oscar dla Di Caprio , hmm chyba trochę ulegli presji .