Powiem tak: Według mnie film trochę przereklamowany. Początek świetny,zwłaszcza atak niedźwiedzicy. Przez pierwszą godzinę oglądałam z zapartym tchem. Jednak później zrodziły się flaki z olejem. Prawie do samego końca film "na jedno kopyto". Hugh Glass szedł albo czołgał się i znów szedł, aż doszedł do końca filmu i wyrównał rachunki. Zakończenie też nijakie. Tak jakby film się urwał. Jedyne trzy plusy jakie wyłapałam to przepiękne widoki, piękna muzyka i dobra gra aktorska Leo. To tyle. Na jeden raz super.Ode mnie 6/10