Sorry panie di Carpio,ale jeszcze nie teraz.
Ma pecha, bo go w Akademii nie lubią (to po pierwsze), Oscara powinien już dawno mieć za Gilberta (to po drugie, ale dlatego nie dostał, bo po pierwsze...). Był też świetny w Gatsbym, ale cóż...Staraj się dalej Leo, na pocieszenie dodam, że Cruise też się stara, ale go nie lubią...Ja zresztą też ich nie lubię...Nie można za bardzo chcieć...