Kto czuje ten klimat ten wie ze filmy z tam tych lat mozna ogladac w ciemno, tak tez tu inaczej byc nie moze. Fakt ze Quaid i Ryan mnie przyciagneli ale sam film jest bez zastrzezen, nie jest to jakas kultowa produkcja 88roku ale po prostu dobry filmik. Bardzo fajnie sie oglada. Oczywiscie polecam.

Ten film zrobil na mnie duze pozytywne wrazenie. Gra aktorska super. W ogole cala fabula tego filmu jest super. Polecam!

Zacznę od tego, że polski tytuł filmu brzmi "Zmarły w chwili przybycia", a nie jak tutaj podano "D.O.A.". A sam film był dosyć dobry, nie wachałbym się nazwać go kryminałem, a ten gatunek zobowiązuje.....Można obejrzeć, ja polecam.

Co za pech, myślałam że się załamie. Po co w ogóle widziałam, że leci.
Szlag by trafił..
A tak przy okazji jeśli ma ktoś stronę z której można pobrać to proszę o kontakt.

Nie wiem kto go oceniał, ale współczuje gustu.

Proszę zaspojlerujcie ten temat jak najbardziej możecie, co sie działo od momentu w którym Hal wychodzi z Meg Ryan z tego pogrzebu i widzą gościa wchodzącego do auta?

skomentowało/widziało... a ja zazwyczaj kieruje sie iloscia komentarzy jak wybieram film do obejrzenie i tylko ze wzgłedu na Meg obejrzałem ten film i wcale nie załuję!!! Polecam z czystym sumieniem!!

Popis gry aktorskiej Dennisa Quaida, grającego alkoholika, który traci godność osobistą. Quaid walczył z nałogiem również w życiu prywatnym.

Jeden z kilku filmów duetu aktorskiego Meg Ryan i Dennisa Quaida. Może trochę mało udany patrząc globalnie na tę produkcję... ale można obejrzeć w wolnej chwili. "Zmarły w chwili przybycia" jest na pewno dosyć oryginalnym pomysłem... zabrakło tylko zgrabnego "opakowania" całości!

Meg Ryan - bardzo przeciętna uroda.

Śmierć W Wenecji 2, nie ma co.. podtytuł: how can you live when you are already dead?

Tak. "Film ma świetny pomysł i ciekawy scenariusz".Prawda.
Dodam ze film jest na dobrym poziomie technicznym i aktorzy grają rzetelnie i ten remake ma
klimat.
Niestety film jest nudny, nudny i nudny.
Ostrzegam, flaki z olejem ciągną się prawie przez cały film.Spoceni aktorzy snują się i glindzą,
a to w jaki...

A no właśnie. Renifery były przynajmniej zapracowane bo z
Mikołajem podróżowały, a i tak ich partnerki rogi im przyprawiały w
tym samym czasie w mieście. Nasz bohater usiadł na laurach i
znalazł się w takiej samej sytuacji, tyle ,że na własne życzenie :)
Wystarczy tych żartów, które dla niektórych mogą być nie...

Niby jest jakaś intryga i tylko 24 godziny na rozwiązanie ale akcja bez pośpiechu i bez wyrazu.