Będący w twórczej i życiowej stagnacji profesor uniwersytetu jest świadkiem śmierci jednego ze studentów. Tego samego dnia żona wręcza mu papiery rozwodowe, a po wieczorze spędzonym w klubie nocnym dowiaduje się, że został otruty. Zobacz pełny opis
Remake filmu z lat 50. Dexter Cornell dowiaduje się, że ktoś podał mu truciznę. Bohater ma 24 godziny, żeby odnaleźć tego, kto to zrobił. Po tym czasie będzie już martwy.
Kto czuje ten klimat ten wie ze filmy z tam tych lat mozna ogladac w ciemno, tak tez tu inaczej byc nie moze. Fakt ze Quaid i Ryan mnie przyciagneli ale sam film jest bez zastrzezen, nie jest to jakas kultowa produkcja 88roku ale po prostu dobry filmik. Bardzo fajnie sie oglada. Oczywiscie polecam.
Zacznę od tego, że polski tytuł filmu brzmi "Zmarły w chwili przybycia", a nie jak tutaj podano "D.O.A.". A sam film był dosyć dobry, nie wachałbym się nazwać go kryminałem, a ten gatunek zobowiązuje.....Można obejrzeć, ja polecam.
Ten film zrobił dla mnie mega mocne wrażenie i dobra gra aktorska. A najlepszym schematem gry aktorskiej była rola Daniela Sterna w rolę czarny charakter, złoczyńcy, którym w finale Dex wdaje się w szamotaninę.
Co za pech, myślałam że się załamie. Po co w ogóle widziałam, że leci. Szlag by trafił.. A tak przy okazji jeśli ma ktoś stronę z której można pobrać to proszę o kontakt.