Czy tylko mnie ten film skojarzył się z książką "Szata" Douglasa? :)
Co do samego filmu - bardzo dobry, bo realistyczny, namacalny, ludzki. Bohaterowie z krwi i kości, a nie kiczowaci. Szczególnie postać Jezusa - jest bardzo zwyczajny i ludzki, bez niepotrzebnego upiększenia.