Wszystkie dziewczyny mówią, że nie ma takiego drugiego Edwarda . FAKT. bo nie ma nigdy 2 takich samcyh ludzi... a już napewno nie wampirów, ale są bardzo podobni do Edwarda.
Otóż ja, np. znam jednego takiego chłopaka, jest przystojny, ma tylko ciemniejszą karnację, zabójczy uśmiech, szopę na głowie (jak Edward xD), z charakteru to po prostu kopia, nie pije , nie pali, co najlepsze nawet nie klnie!, jest tajmniczy, miły, opiekuńczy, staroświecki, nie chodzi na dyskoteki... no po propstu drugi EDWARD.
Jest bogaty :D
a teraz najlpesze, gra na PIANINIE!!
occh... :D:d i jeszcze tańczy towarzystki...
^^ nie dawno się skapłam , że kurde to Edward... i powiem szczerze że do teraz nie mogę wyjść z szoku. Bo jeśli już jednen taki jest , to napewno nie na jednym się skończy ;) Napewnio jest takich wielu , a to jest bardzo pocieszające ;))
Prawda, ludzi idealnych nie ma. Chodź przydali by się tacy. Jednak z drugiej strony gdyby każdy był idealny to świat by był trochę...nudny.
Kurde, niesamowite... znam identycznego chłopaka i też tańczy towarzyski i ja też, a my tam wszyscy się znamy:P
Może to ten sam?:P
Podaj gg to pogadamy:D
Znam go ze szkoły :D ma teraz aktualnie 17 lat:D:D
Nie jest idealny, nie powiedziałam tego, ale jest idealną kopią Edwarda.. tak ma napewno jakieś wady jak każdy człowiek, przedewszystkim jest leniwy, i strasznie małomówny:D
ale jest ok:DD
5577226:D
Ja pierdziele szalone nastolatki pogadajcie o filmie czy warto iść, jaka gra aktorska a nie się kur..a eskscytujecie co wypisuje ta 14 latka.. filmweb spada na psy...
Po pierwsze , to jest na temat bohatera, po drugie wyjdz i zamknij drzwi... bo wszyscy tu mają Cię w dupie ;)
see you later ;]
Już były takie tematy;)
A ogółem - warto iść, nie dlatego, że to taaaakie arcydzieło (bo nie oszukujmy się, arcydziełem ten film nie jest) tylko nawet z samej ciekawości:)
podaj namiary :))))) hehe. imie ojca, matki, pesel, numer telefonu, numer gg :)))
Oj, dziewczyny...:) jeśli chłopak wejdzie na to forum i zorientuje się, że to o nim, to pęknie z dumy i,co gorsza, popadnie w samouwielbienie (no i takim sposobem nabawi sie wad..)
hehe Ale chciałam zwrócić uwagę na to, co któraś wyżej napisała, że taki ideał byłby trochę nudny..
To teraz zadajmy sobie pytanie, czy Edward by się nam znudził? Jakby nie było, jest to nie jaka ikona ideału mężczyzny , czyż nie tak? ^^
A może zadajmy sobie pytanie, czy jeśli jest ideałem, to dlaczego każde przebywanie z nim, każdy oddech, oznacza ocieranie się o śmierć?
Bo jest wampirem xD
A jeśli chodzi Ci o to że serce skacze Ci do gardła, o o mało przy Nim nie mdlejesz, to myślę że to jest niemożliwe, w pewnym sensie i myślę że nie doznawałybyśmy aż takiego szoku:D
A Edward raczej by się nam nie znudził. W końcu ciągle z Bellą przeżywali jakieś 'przygody' (nie wiem, jak to nazwać;P)
A tak wogóle Robert kiedyś powiedział, że Edward może być synonimem wrazliwego chłopaka:). Bo niekoniecznie musimy na to wszystko patrzeć dosłownie...:)
Gdybym była w nim zakochana na zabój to by mi się nie znudził ;)Ale patrząc na takiego ideała obiektywnie, to chyba na dłuższa metę byłoby to denerwujące, zważywszy na to, że my nie jesteśmy idealne..
No ale jakbysmy zostały wampirami to bysmy były idealne xF. I kolejne pytanie czy taki Edward nie znudziłby sie nami gdyby juz np. nie słyszał bicia naszego serca ? Musiałby juz zyc z nami tak wiecznie.
Wrr.. Szczerze to ja nie chciałabym być nieśmiertelna.. Życie wieczne jest takie straszne xD
No ostatecznie z Edziem, Jasperem lub Emmetem. xD Chciałabym ,ale strasznie bym się bała..;)
To teraz może zmieńmy tamat, czego Wam brakowało w filmie?
Bo mi sceny kiedy Bella skoczyla na kolana do Edwarda, rano kiedy ten siedział na bujanym fotelu i pierwszy raz ona mu powiedziała że go kocha ^^
i denerwowało mnie to że w książce to Bella się wszystkim jara cały czas, to ona chce go ciągle dotykać, być dotykana, cały czas się z Nim całować itp. i każdym się tym podnieca
a w filmie jest jakby troszku na odwrót , że to on jakby bardziej ją przekonuje do wsyztskiego, a on trozkę nie chcętna.. taka nie zbyt.. itp.. denewrujące...
Mmnie brakowało tego ze kiedy Bella powiedziała do Edwarda ze sie go nie boi to w ksiązce sie na nią rzucił i updali na kanape a w filmie wyskoczyli przez okno.
Albo tego jak Bella zemdlała podczas badania grupy krwi i Edzio niósł ją tak na wyciągnieych rękach. xd
Pattinson zauważył w jednym z wywiadów, że Edward jest kimś w rodzaju tyrana, a większość ludzi tego nie zauważa. Może troszeczkę przesadził, ale jak przyjrzeć się temu bohaterowi, to coś jest w tym, co Rob powiedział. Dla mnie jest w Edwardzie coś, co nie pozwala nazwać go ideałem, bynajmniej jeśli chodzi o charakter.Za przykład może tutaj posłużyć wydarzenie, które miało miejsce w New Moon. Edward zostawił Bellę, uważając, że ból, który jej sprawił, z biegiem czasu zelżeje,a opuścił ją dla jej dobra- tym się właśnie usprawiedliwiał, co wg mnie, usprawiedliwieniem nie jest. Trzeba też wspomnieć o tych wszystkich udanych próbach porwania Belli ( to już z Eclipse)- nawet nie raczył jej wytłumaczyć dlaczego to robi, póki sama tego- niemal siłą- z niego nie wyciągnęła. Jest więcej takich sytuacji, ale nie będę ich przytaczać, z prostej przyczyny- same je znacie :)
Bo Edward idealny jest w oczach Belli. Nie bez powodu mówi się, że miłość jest ślepa...
Nie wiem, jak to przedstawione jest w Midnight Sun (nie czytałam, czekam, podobno Steph ma skończyć za 2 lata), ale wydaje mi się, że Edward musi mieć jakieś wady. Chociaż malutkie.
No dobra, powiedzmy że Edwardowi bardzo blisko do ideału...
Edward idealny jest w oczach Belli. Nie bez powodu mówi się, że miłość jest ślepa. Nie wiem, jak jest to przedstawione w Midnight Sun (nie czytałam, wstrzymuję się;P), ale wydaje mi się, że jakąś, choć bardzo malutką wadę by się znalazło...
No dobra, powiedzmy, że Edwardowi bardzo blisko do ideału...
zgadzam sie : ) na mnie właśnie najbardziej wpłynęło to że Edward zostawił Belle i dlatego w sumie nie uważam go za ideał, chociaz jest świetny .. ale te wady nadrabia zaletami. i dzięki temu jest boski! <3