no właśnie, czytamy o nich książki, ale czy w nie wierzymy, czy onewg was istnieją?
http://demotywatory.pl/108245/Zycie Hehehehehehehehehehehehehehehehehehe!!!!!!!!
owszem, i wyskoczyło mi to:
http://media.urbandictionary.com/image/icon/scene-34478.jpg
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ehh, oj wy jo. przestańcie nazywać Homusia houmusiem xD, bo się nabawi nerwicy.
Co do Homoseksualistów, to tak się składa że mnie to obrzydza, co do lesbijek to właśnie odwrotnie ;d Cieszy się oko co nie ^^
Taki mały cytat sytuacyjny z basha xD
<NimF> The lesbians next door bought me a rolex for my birthday.
<NimF> I think they misunderstood when I said I wanna watch...
LoL666 xD
http://demotywatory.pl/1398
za krótki <br/>
za krótki <br/>
za krótki <br/>
zaje**ste! Co się stało z tymi świętami. Te kanapowce zapomniały chyba o istocie tych dni, a biedny Chrystus dźwiga swój krzyż samotnie - a fe!
No, jak by nie patrzeć to tak wyglądają święta ^^ W większości domostw, zamiast pasterki i czegoś tam jeszcze to telewizor ;d
tutaj, widzę, rozwinęła się poważna (sic!) dyskusja na temat homoseksualistów, ale powracając do tematu, to Ci co napisali, że pragną wampirów na naszym świecie (nie wiem ile osób to napisało, bo nie chce mi się czytać tych 9. stron) to mają nieźle poprzewracane we łbach. bo to przecież są mordercy, a wątpię w to, iż wszystkie wampiry byłyby jak rodzinka Cullenów.
no, ale jeden taki Carlisle mógłby się zachować. mam niepohamowaną słabość do Facinelli'ego o trupiobladej cerze i blond włosach. no, bo gdyby istniał sobie jeden wegetariański wampir, by Wam nie przeszkadzało, c'nie? ale musimy się zadowolić tylko jednym, ale za to swoim własnym, kawałkiem Wampira. (tak, wciąż śmieję się z tego i mówię o tym: http://www.filmweb.pl/topic/1200957/Co%C5%9B+dla+fanek+Zmierzchu.html#3331510 )
http://demotywatory.pl/482
http://demotywatory.pl/65814
http://demotywatory.pl/1984
http://demotywatory.pl/1572
No nie ma co, ale jeszcze ciekawe znalazłem xD
http://demotywatory.pl/276
http://demotywatory.pl/846
http://demotywatory.pl/59423
http://demotywatory.pl/26123
http://demotywatory.pl/19926
Tsa, wampiry nie istnieją.
Wystarczy wrócić o historii słynnego DRAKULI.
On nie pił ludzkiej krwi.
Tylko po prostu był sadystą... miał chorobę która polegała na tym że był uczulony na słońce miał spiczaste uszy i ostre zęby.
Przez to ludzi się z niego nabijalii...
A ON ZACZĄŁ ICH MORDOWAĆ.
W sumie to kazał służbie porywać 'wieśniaków' i patrzał jak ktoś ich zabija.
Nie wiem czemy chcieli byście żeby wampiry istniały...
To by była MASAKRA.
Był sadystycznym władcą absolutnym, a nie mordował wieśniaków, jeno Turczyna na pal nabijał. Porfirii też nie miał, przynajmniej źródła pisane nic o tym nie mówią.
Taa, to by była masakra, na szczęście ludzie są tacy milusi. Przecież w naszym realnym ludzkim świecie nie ma wojen, nie ma terrorystów opasanych ładunkami wybuchowymi wypełnionymi gwożdziami, nie ma pedofilów gwałcących trzyletnie dzieci, nie ma tortur na ludziach zlecanych przez rządy, nie ma ludzi znęcających się nad zwierzętami, nie ma ojców gwałcący własne córki, nie ma matek wcinających frytki i spokojnie słuchających jak ich mąż gwałci córkę, nie ma dzieci podrzynających gardło własnym rodzicom i dziadkom, nie ma dzieci w przytułkach gwałcących się nawzajem, nie ma matek pakujących nowo narodzone dzieci do beczek, nie ma matek rzucających noworodkami o ścianę, nie było holokaustu, nie było ku-klux-klanu......??
Potrafię sobie wyobrazić fikcyjny świat, w którym jakieś fikcyjne istoty dziwią się, że jedna z nich chciałaby aby istnieli ludzie.
Vlad Tepes ,zwany Draculą nie był sadystą. Co do uszu i zębów to przesadzasz,miał całkiem normalne.
Ludzie się z niego nie nabijali,po prostu jedni szanowali go bardziej drudzy mniej.
Zaczął ludzi zabijać nie z tego powodu że lubiił patrzeć na ich śmierć tylko z tego,że chciał utrzymać porządek i ład.
Przez to że nabijał ludzi na pal (często publicznie na rynku) ludzie się go bali przez co przestępstwa praktycznie nie istniały za jego panowania.
proste: NIE!
może psychopaci i kanibale, ale genetyczne wampiry nie istnieją...
odp. NIE
sądze że nie a jeśli to istniały istoty podobne do nich...przykład Drakuli już wcześniej przytoczony... mogli być to też jacyś psychopaci. Ale legenda powstała na podstawie czegoś więc coś musi być prawdą. Czy chciałbym żeby istniały?-mogłyby być ale wtedy wolałbym być jednym z nich niż ich ofiarą;P
Nawet, jakby były, to już dawno by nie były:P Bo sądzę, że ludziom, którzy mnożą się jak wszy i nie lubią niczego, co choć milimetr różni się od nich, dziwnie byłoby żyć z czymś takim pod bokiem. I błyskawicznie by się wzięli za specyficzny gatunek. I efekt byłby taki, jak dziś - zupełny brak wampirów;)
Niestety nie istnieją. Zgadzam się z kolegą/koleżanką powyżej.
Gwałty, wojny i inne okropieństwa... Czy wampirki by dużo zmieniły? nie za bardzo. Kilku ludzi w tę, lub w tę... A może trafiliby się tacy jak Edward był kiedyś i by nas ratowali od złych ludzi...
Mam gdzieś, czy ktoś wypiłby moją krew, czy nie. I tak umrę ^^
po tym co przeczytałam na forum zaczęłam w nie wierzyć...
a czy w nie wierze... hmm... wierze i chciałabym żeby istniały..
Tiaaa
ja też jestem wampirem!
Nie żartujmy sobie, bo głupie dzieci jeszcze uwierzą...
hehehehehehehehehe, dobre, wyśmienite!!!!!!
Dzieci NEO wierzą jeszcze w świętego Mikołaja (te podrabiane krasnoludy z reklam karmelizowanych napojów typu odrdzewiacz/kret (Coca-cola company), nie prawdziwego biskupa z terenów dzisiejszej Turcji), co wam szkodzi, aby nadal bały się wampirów?
czy ja wiem...
nic nie szkodzi
ale kiedys ta straszna prawda musi je dotknąć xD
Ja już nie wierzę w Mikołaja! Sprzedał się za litry Coli i do tego jest pedofilem, bo lubi jak mu każde dziecko usiądzie na kolanach!
A fe!
No jasne, przecież muszę.
Po zdjęciu wyraźnie widać, iż jestem indiańskim wilkołakiem
To nie jest prawdziwy Mikołaj!!!! To pseudo-krasnolud z przerośniętym kałdunem, do tego, jak już wspomniałeś, pedofil. Apage!
oczywiście że tak...
właśnie poszukuję kogoś kto mnie w niego zamieni...
to jedyny cel mojego życia...
jezeli one istniejom to muwiom że żywiom sie ludzkom krwiom ale raczej nie było żadnego przypatku ze były ślady na człowieku wampiruw zembuw chyba ze ktoś to u krywa ale na to jest jak 50% na 100% chodziaz mogł by istnieć ale co racja to racja.... ale mogom tesz u krywać swoje ofiary
wszystkie wymienione tu choroby istnieja ale poza tymi jest jeszcze
jadna ktora zapewne dala poczatek mitom o wampirach.
Choroba ta to: PORFIRIA,zwana chorobą Guenthera ,,Porfiriami nazywamy
zaburzenia dziedziczne lub nabyte spowodowane brakiem enzymu biorącego
udział w syntezie hemu – składnika nadającego krwi kolor czerwony.
W klasycznej postaci porfirii zakłócenie procesu przemiany porfiryn
prowadzi do znacznego ich nagromadzenia w skórze, kościach i zębach
chorego. To skutkuje światłoczułością skóry: pod wpływem światła
słonecznego nagromadzone barwniki przekształcają się w substancje
toksyczne powodujące powstawanie ropnych pęcherzy na twarzy i innych
odsłoniętych fragmentach skóry. Zatem chorzy odczuwają niesamowity
światłowstręt pozwalający jedynie na opuszczanie pomieszczeń o zmierzchu
i nocą.Nie leczony porfiryk nabiera potwornego wyglądu: znieksztalcenie
twarzy powoduje iz nadżerki warg odsłaniają czerwonawe zęby nadając im
wygląd kłów. Do tego dochodzi trupioblada twarz jako efekt rozwijającej
się anemii.Jak donoszą niektórzy badacze, w dawnych czasach cierpiący na
porfirę pili ludzką krew, aby dostarczyć organizmowi brakującego
składnika – hemu. Cierpiący na porfirię stronią od czosnku, a to za
sprawą związków chemicznych w nim zawartych, które nasilają objawy
choroby i wywołują groźne ataki. Dopełnieniem do całości są halucynacje
i paranoja połączone z bezsennością."
to wszstko co wiem o tej chorobie
czy wampiry naprawdę istnieją?
moim zdaniem tak
i nie ma to żadnego związku ze zmierzchem, czy inną bzdurą
ja po prostu w to wierze
wierzyłam, zanim jeszcze poszłam do przedszkola (a miałam wtedy 4 lata)
i bardzo chciałabym zostać jednym z nich
po prostu...
wiem, według większości z was jestem nienormalna
ale to moje największe marzenie odkąd pamiętam
ja po prostu nie nadaje się do normalnego życia
i jeśli moja przemiana miałaby oznaczać rezygnację z widoku słońca, czy nawet picia ludzkiej krwi to... jestem gotowa na takie poświęcenie...
chciałabym prosić kogoś o pomoc
i nie, nie chodzi mi o wyleczenie mnie z tych "bzdur", tylko pomoc w o9dnalezieniu takiego wampira, nawet jeśli to krwiożercza bestia i potwór z piekła rodem
...pomocy...
już dłużej nie wytrzymam...
dawałam sobie radę przez siedemnaście lat, ale ani roku dłużej...
. . .
założę się nawet, że to całe forum śledzi jakiś wampir
może po to, żeby znaleźć potencjalną ofiarę? ;)
więc proszę bardzo, możesz przyjść do mnie...
będę czekać...