Zmierzch
Twilight
2008
przyznaje sie, że ksiązki nie czytałam i filmu nie ogladalam chociaz miałam taki zamiar.
po prostu jak widze wszedzie te reklamy, jakiegos wymuskanego patisona, a przede wszystkim slysze piski moich "koleżanek" z klasy to mam ochote puscic pawia...
Hey przepraszam za zakładam nie potrzebnie temat, ale mam jedno pytanie. Czy wiecie może jak się nazywa ta piosenka / melodia kiedy Edward bierze Bellę po za chmury żeby jej pokazać jak wygląda w słońcu ?
W sensie sceny łóżkowe,może seks? O pocałunki nawet nie pytam bo to norma. Czy ta ich miłość jest wielka i namiętna?
rewelacyjny, dalabym 10 gdyby nie wampirze skoki po drzewach i bieganie z laska na plecach po gorach:) wiem ze mialo to pokazac zakres molziwosci pana wampira ale akurat uwazam to za wade, ocena subiektywna oczywiscie:)
bardzo podobal mi sie klimat - momentami bardzo mroczny, ciezko jest osiaganac taki efekt...
Witam,
Mam taką dziwną przypadłość, że do czytania książek często zachęcają mnie ekranizacje. Tak było na przykład przy „Władcy Pierścieni”, tak mi się spodobał film, że po obejrzeniu „D.P.” przeczytałem wszystkie książki Tolkiena. Podobnie do książek Stephena Kinga zachęciły mnie ekranizacje jego powieści.
Mam więc...
Jak sądzicie, czy Stephanie Meyer będzie miała ochotę (dziwnie to brzmi :D) napisać całą Sagę Zmierzchu jeszcze raz tyle że oczami Edwarda?
Właśnie jestem po tych 12 rozdziałach MS, świetne!
Sądzę, że fani Sagi byliby zadowoleni, a Wy?
Podobal mi sie, chyba mialam jakis taki nastroj na ckliwa, wzruszajaca bajke o wampirach i milosci :)
Polecam ze wzgledu na muzyke, fantastycznie dobrana.
Nawet "wikipedia pisze":
Zmierzch (ang. Twilight) to książka DLA MŁODZIEŻY o wampirach autorstwa Stephenie Meyer...
Więc po co te komentarze "film dla niedorosłych" "do lat 18"
Jeżeli książka to i film jest dla młodzieży! i takie tego przesłanie, żeby zarabiać na nastolatkach. Sama jestem nastolatką i przyznam...
książka świetna, wciągająca i fantastycznie ludzka
co do filmu to jeszcze nie wiem, jutro na premierę sie wybieram
macie może jakieś swoje zdania na temat książki lub filmu?
podzielcie się
Byłam dziś na filmie ( żeby nie było przeczytałam 4 części sagi i 12 rozdziałów Midnight Sun)i przyznaję z ręką na sercu, że film mi się podobał. Oczywiście można się przyczepić kilku rzeczy, ale to i tak nie psuje wizerunku filmu. Od zawsze wiadomo że film jest gorszy niż książka, ale można podzielić je na dobrze...
płacz i podnieta wszytskich laleczek oj jakaż wpsaniała miłość, coś neisamowitego może i mnie się taka przydaży ahhhhhhh jaki ten film beznadziejnie płytki
Gdyby nie urok Pattisona, wyszłabym z kina zawiedziona. Film koszmarny, strasznie nieskładny, większość fabuły to rozwijający się romans (nuuuuda), a ledwo zaczęło robić się fajnie, film się skończył.
Film przeznaczony typowo dla płaczliwych (i) nastolatek
Dlaczego tak się wkurzam, kiedy patrzę na ocenę tego gniotu? Bo jest wyżej na liście TOP od filmów (każdy z nich uważam za dużo lepszy):
Horrory:
- Dziecko Rosemary
- Armia ciemności
- Carrie
- Sierociniec
Romanse:
- Słodki listopad
- Fucking Amal
- Top Gun
- Otwórz oczy
- Zakochani widzą...
nie wiem w ogóle skąd to się wzięło, że wszyscy twierdzą, że ten film i książka są przeznaczone dla grup wiekowych między dwunastym a piętnastym rokiem życia? to jakaś kompletna bzdura! gdzie niby tak jest napisane? i to chyba dobrze, że książka jest pisana łatwym, prostym i lekkim językiem przynajmniej szybko się ją...
więcej
A niby w którym momencie on był straszny? Nawet nie było krwi, z wyjątkiem momentu gdy Bella skaleczyła się odłamkiem szkła... Dajcie spokój, kogo niby ten film przeraził? W tych kategoriach to jest co najwyżej słaby dreszczowiec. Za to jako romans wypada dobrze.
Zwiastun itp tak pięknie prezentują totalnie beznadziejny film. Ludzie na sali w pewnym momencie zaczęli ziewać i prawdę mówiąc - nie dziwię się. Jak komuś się nudzi już tak bardzo że przyjdzie mu do głowy iść na ten film to niech zmieni zdanie i pójdzie na coś innego. Choć z repertuaru komercyjnych produkcji to nic...
więcej
film nudny, film tandetny, film denny...
duzo moznaby pisac. aktorzy prawie tak beznadziejni jak durne byly dialogi i fabula.
najzwyklejsze przeniesienie przeniesienie relacji "napalony facet-niewinna kobieta"(co jest odpowiednikiem kazdej durnej komedii romantycznej rodem z USA