Nie wiem czy to wina połóweczki którą wcześniej spożyłam ale film naprawdę mi się podobał. Pomysł fajny, i mimo że zachowanie naszej bohaterki bywa w niektórych momentach irracjonalne to i tak mi się podobał o.
myślę, że to nie z powodu połóweczki :) mi również podobał się ten film. Bardzo podobało się ujęcie kobiety-ofiary, która chciała w pewien sposób pokonać czające się za plecami demony więc wybrała jedyny znany jej sposób - brutalność i przemoc.
A ostatnia scena przed napisani... niesamowita !
Irracjonalne? Głupie do bólu ! Obejrzyj ten film jeszcze raz --ale do soczku pomarańczowego .....zmienisz zdanie. Ten film to niekończąca się ilość absurdów --a gra aktorska przypomina tę z Klanu....
Dlaczego głupie? Dlaczego uważasz, że gra aktorska jest na niskim poziomie? Ja uważam, że masz zwidy i nie czujesz tego typu kina thrillerów klasy B.
Dlaczego tak uważam ? Bo w moim mniemaniu tak właśnie jest . Nie wiem ile filmów w życiu obejrzałeś ( pewnie ze sto :-) ) ale ja mam dość duży bagaż doświadczenia , i tak własnie odebrałem grę głównej bohaterki . W jednym masz rację --nie czuję klimatu kina klasy B. Zwyczajnie staram się nie tracić czasu na takie gówno ! Jeśli już-- tak jak w tym przypadku ---zaczynam oglądać tego typu film ( zmylony debilnymi komentarzami ) to katuje się nim do końca , żeby ewentualnie innych ostrzec przed taką szmirą . No-- to tyle tamponiku :-)
Ależ skąd przecwelony pajacyku:-) Wcale się nie tłumaczę. Zwyczajnie odpowiadam na post. Nawet w tej chwili , mimo że twoje IQ pewnie jest na poziomie tostera --- staram się odpowiedzieć. Trzymaj się parówo.:-)
Nawet teraz nie potrafisz przełknąć goryczy intelektualnej porażki, mimo że normalnie przełykasz wszystko, co ci do papy wpadnie :v
A może jakieś konkrety? Póki co to napisałeś tylko tyle, że film jest zły, bo ty tak uważasz, bo obejrzałeś dużo filmów. Oprócz tego, twój komentarz to tylko jakieś gówniarskie wyzwiska bez powodu i nic więcej.
A ja się brzydzę filmami o przemocy i nawet jeśli jest dobry to i tak go sobie daruję. Przemoc to syf i nie warto robić o tym filmów, chyba, ze jest się zwyrodnialcem i zboczeńcem jak Mel Gibson.