Początek był całkiem spoko. Jedna z dziewczyn się ratuje, pacyfikuje porywacza, odkrywa, że są inne i postanawia je uwolnić w pierwszej kolejności. No mogło to być nawet ciekawe ale niestety nie było... Dialogi w tym filmie były tragicznie głupie. Ten koleś wygadywał non stop jakieś bzdury, że ta laska nic nie wie i że cała ta sprawa to część czegoś czego się nie da ogarnąć. I czekam na to co to może być za wielka tajemnicza sprawa i się nie doczekałem bo od początku filmu było wiadomo o co chodzi i na końcu nic się nie zmieniło. Ten twist z tym jej chłopakiem też był dennny. Kogoś to miało zaskoczyć? Jak on wymienił jego imię to od początku było wiadomo co i jak. Nawet bohaterka filmu się jakoś bardzo tym nie przejęła. I jeszcze jej koleś wmawiał, że niby tą siostrę zabiła jak później jest pokazane, że dawała jej jedzenie tylko tamta nie chciała więc zabiła się sama. No głupi ten film strasznie... I po co go na koniec odwiozła do domu jak nie miała od razu w zamiarze wybicia wszystkich tylko chciała go tam zostawić i później nagle zmieniła zdanie i wróciła ich zabić. No przecież to nie ma sensu jak cały ten film zresztą.... Na plusy to realizacja była niezła, gra aktorska nawet dobra (nie bolało mnie tu niczyje aktorzenie) i muzyka całkiem dobra (szczególnie kawałek na początku). Ogólnie oglądało się nawet dobrze tylko denerwuje to, że film zapowiadał się na dobry a z każdą minutą jest coraz głupszy.