moja ś.p prababcia uwielbiała ten film i kiedy choroba zwana starością nie pozwoliła jej opuszczać szpitalnego łóżka, zawsze kazała sobie puszczać ten film.
często wspominała jak to za młodu wybrała się z dziadkiem do teatru na książkową adaptację, po której przez całą noc nie mogła opanować łez.