Bohater filmu, profesor Wilczur, od którego odeszła żona z ukochaną córeczką, szuka zapomnienia w alkoholu. Ciężko raniony w głowę podczas bójki w podmiejskim szynku traci pamięć. Mija piętnaście lat. Policja zatrzymuje błąkającego się gdzieś na prowincji mężczyznę bez dokumentów, który nie zna swojego nazwiska. Aby uniknąć aresztowania, włóczęga kradnie z biurka urzędnika akt urodzenia niejakiego Antoniego Kosiby. Od tej chwili pod takim nazwiskiem wędruje po kraju.
który ocenił to dzieło na 6/10 mógłby się już więcej nie ośmieszać ?
Ja rozumiem,że on jest z pokolenia gimbazy i tego filmu po prostu nie zrozumiał, ale nie musiał go oceniać publicznie i robić z siebie ignoranta.
Ocenił "Znachora" tak samo jak "Bad Boysów" hahahaha !!!!
Ot... więcej
Jestem w gronie tych, którzy uważają "Znachora" za arcydzieło nie tylko polskiej kinematografii. I piszę o tym jako odbiorca krytycznie podchodzący do polskich produkcji, nie sposób jest... więcej