...ocena "Znaków" na Filmweb to żal (w sensie, że zbyt niska). Znakomity film, pełen charakterystycznego dla reżysera emocjonalnego pierwiastka, wspaniale sfilmowany i świetnie zagrany, a co najbardziej charakterystyczne niezwykle nastrojowy i tajemniczy. Nauczcie się wreszcie, że to nie jest "Wojna światów", tylko dzieło, które usiłuje - i to z dobrym skutkiem - zmierzyć się z sensem życia, determinizmem i wiarą. Ponadto jest to intrygujący w swej formie film. Scena w której po raz pierwszy ukazany jest obcy może zmrozić krew w żyłach, a scena spowiedzi "zabójcy" żony pastora to niezwykle wzruszające i emocjonalne wyznanie, które można porównać, w sensie formalnym, do sceny z "Szóstego zmysłu", w którym mały Cole wyznał swojej mamie, że nawiązuje kontakt ze zmarłą babcią. Nastrój, emocje i uczucia to esencja filmów Shyamalana. Drugi, zaraz po "Szóstym zmyśle", najlepszy film tego reżysera.
Oczywiście nie ma wojny z obcymi, nic nikomu nie wychodzi z bebechów, nie ma statków kosmicznych i efektów specjalnych, a znaki w zbożu "niestety" nie okazały się tylko znakami w zbożu od ufoludków. W związku z tym ocena nie dziwi...
bardzo dobrze powiedziane. ja wczoraj pierwszy raz obejrzałem ten film, dziś wchodzę na filmweb żeby ocenić, a tu 6 z groszami (!!!)...film cholernie wciągający, a scena kolacji rozwaliła mnie na łopatki...
Zgadzam się ze zdaniem autora. Znaki oglądałem już piaty raz i nadal jestem pod wrażeniem talentu reżyserskiego Shyamalana. Film od początku do końca trzyma w napięciu. Świetny klimat i ujęcie kwestii wiary. Osobiście: świetna scena dialogu pomiędzy Merrilem i Grahamem o podziale ludzi na dwa rodzaje, tych co wieżą w przypadki i tych co widzą cuda...
Również jestem zdania, że to świetny film.
Według mnie zasługuje na 8.
Bardzo mi się podobał, trzymał mnie w napięciu.
Główne postacie miały cechy, które lubię oglądać w filmach.
Ciężko mi znaleźć słabe punkty filmu.
Można się czepiać, że kosmici nieco naiwni i nieporadni.
Sytuacja sztuczna.
No ale come on!
Gwiezdne wojny są kultowe, a tam dopiero roi się od kosmitów.
A "Znaki" to film z elementami fantastyki...
wg mnie to właśnie film ten czerpie całymi garściami z Wojny Światów - jest mniej obcych pokazanych, ale ogólny zamysł, czyli akcja tocząca wokół jednej rodziny i najbliższego otoczenia (tzn kamera idzie tam gdzie oni, nie ma pokazanych dodatkowych scen ze świata) jest taki sam..
poza tym ta noga kosmity w zbożu normalnie mnie przestraszyła oO
Film bardzo dobry ale nie jakiś rewelacyjny ,ma klimat i gre aktorską na wysokim poziomie ,mało efektów specjalnych co za pewne jest dla wielu wadą i dlatego ma tak niskie oceny po filmie s.f. ludzie spodziewają się czegoś więcej coś w stylu dnia niepodległości lub wojny światów a tu niespodzianka, najmniej kosmitów było w tym filmie,jaki widziałem o kosmitach :)dla mnie na 7,5 zasługuje
Kurdę, ten reżyser potrafi więcej...
Spójrzcie na "6 zmysł"...Tam mamy budowanie napięcia, ten właśnie "pierwiasteczek"...Tutaj, wielki zawód.
Ja dałem 5/10 bo wiem, że z tego filmu można było wyciągnąć coś więcej niż opowieść o zielonych ludzikach...
Zlinczujcie mnie za to, ale niestety taka jest prawda*
*w moim mniemaniu .
Zabieram się zaraz za 6 zmysł, i zgadzam się z przedmówcą - Również daję 5/10 bo można było wyciągnąc więcej. Zamiast tego co mi się podobało, dla odmiany napiszę co mnie odrzuciło:
1. Pomysł "trucizny" którą kosmici otruwali ludzi
2. Kosmita zbyt podobny do człowieka... Mało straszny, nawet trochę śmieszny...
Chyba jedna wypiszę poprostu co zauważyłem:
3. Szklanki z wodą nie przewróciły się za pierwszym razem, a dopiero za drugim gdy obcy wpadł na regał
4. Pomysł z przeznaczeniem z lekka przegięty, wszystko dibrze się kończy a tego w filmach nie lubię... Tak, moralizatorski ;P
5. Nawiązanie do Hitchkoka - podobnie jak w "Ptakach", cały dom zamknięty od wewnątrz, tylko czekałem, aż stado wleci :) bardzo podobna psychodela, również nie znamy przyczyny pojawienia się i odejscia kosmitów, tak jak nie wiadomo było dlaczego ptaki atakowały ludzi.
Tylko że zamiast na zagadce, na koncu skupiono się na morale, a to filmowi na dobre niestety nie wyszło.
6. Poza tym - Nie wolno oglądać STRASZNEGO FILMU przed obejrzeniem Znaków czy czegokolwiek. Przez to ciągle widziałem nawiązania do SF i za kazdym razem jak dzialo sie cos powaznego ja zaczynalem rechotać :)
7. No i scena przygniecionej ciężarówką kobiety - masakryczny pomysł... "Bedzie zyc jak dlugo bedzie przygnieciona"... Jakby zdychala na srodku drogi bardziej by mi sie podobalo. No i pastor niby powinien wiedziec, ze Bog wystawi go na probe a nie od razu z miejsca mowic do Boga "nienawidze cie".
Film mnie troche rozczarowal i spodziewalem sie wiecej. Jako ze klasyk daje 5/10 a nie 4. Pomysł na fabułę o obcych wykorzystany bardzo dobrze.
Dokładnie.Jeden z najbardziej niedocenionych filmów na tym forum.W top 100 znaleść sie powinien napewno. Miejsce prawie 2000...no koment...nie wiem kto to ocenia...
ja też się z tym zgadzam , nie ma takiego drugiego filmu i jest wyjątkowy i ja daje 10
Oglądałem Znaki po raz trzeci dziś rano i też uważam, że 6 z groszami na Filmweb, to stanowczo za mało. Z czystym sumieniem daje 9, za napięcie i klimat, oraz genialnie zrealizowane sceny. Chodzi mi mianowicie o przerażenie, szczególnie kiedy pierwszy raz się to ogląda...:), np:
- scena kiedy Graham wybiera się w nocy na pole kukurydzy, gaśnie mu latarka, zapala się i widzi nogę...;);
- scena kiedy Merrill ogląda wiadomości przedstawiające pojawienie się kosmity na przyjęciu urodzinowym...;
- scena w piwnicy pod koniec filmu;
- no i pojawienie się kosmity na końcu.
Ogólnie w filmie panuje taki ciekawy humor...nie wiem jak to nazwać, pomóżcie;)
"Pewnie się powtórzę, ale ocena "Znaków" na Filmweb to żal (w sensie, że zbyt niska)."
A pamiętasz "Mgłę" Darabonta?
Moim zdaniem tutaj sytuacja jest podobna. Historia sama w sobie przedstawiona w sposób dosyć podobny, podobny klimat i całkiem zgrabne przesłanie. Jednym "Znaki" się spodobają, a inni uznają je za zbyt moralizatorskie i niezbyt przy tym intrygujące, z nieciekawymi bohaterami.
Zgadzam się, ze to najlepsza pozycja Shyamalana po "Szóstym zmyśle" i osobiście również polecam. Nie przepadam tylko za twierdzeniami takimi jak tytuł Twojego tematu i własnie dlatego się tutaj dopisuję.
Pozdrawiam. :)
Dla mnie ten film jest również bardzo dobry, zarówno pod względem aktorskim, jak i klimatu; ten film jest owiany tak niesamowitą aurą tajemniczości, która chwilami przeraża mocniej niż dobry azjatycki horror. Wspaniały film.
Szczerze jest to jeden z tych filmów które mnie porządnie wystraszyły w sensie emocjonalnym/psychologicznym a nie poprzez slynny efekt zaskoczenia :P (Za dorosłego życia , wiadomo za gówniarza to nawet Scooby-Doo straszył :P)
Klimat jest tak gęsty że można go kroić nożem no i ta pamiętna scena kiedy pojawia się ufol MASAKRA.
Ogólnie nie należę do ludzi strachliwych ale "Znaki" oglądałem jak bym siedział na szpilkach. Daje max i polecam.
Ocena Znaków na filmwebie jest zdecydowanie za niska. Dużo gorsze filmy mają wyższe oceny. To niesprawiedliwe że stawia się Znaki w tej samej lidze co 2012 i tego typu gówna.
W pełni popieram założyciela tematu, niewiele jest filmów z gatunku S-F i thriller, które mają przede wszystkim zmusić do myslenia. Sama fabuła jest komercyjna(zarobi na siebie), ale jednocześnie zawiera wiele nawiązań i metafor do ogólnych rozważań na ważne tematy związane z wiarą, miłością czy poczuciem człowieczeństwa. Jak dla mnie mocne 9/10
Proszę jak w jednym zdaniu stawiasz koło siebie szmirę jakim jest film "znaki" obok "Wojny światów" to zaznacz tu, że chodzi tylko i wyłącznie o film Spielberga bo gdyby ktoś nakręcił wojnę światów tak jak to przedstawiała książka to byłoby to arcydzieło Sci-fi. Ja nie mogę tego filmu oglądać, jest za głupi:
Począwszy od obcych bojących się wody przylatujących na ziemię która głównie składa się z wody a kończąc na tym, że super zaawansowana technologicznie rasa umie przebyć miliony kilometrów i przebić się przez atmosferę żeby na końcu zostać powstrzymanym przez drzwi w piwnicy... ludzie głupota do potęgi.
Aha i z czystym sumieniem dałem temu filmowi ocenę "1". Nie uważam, że przesadziłem.
co tu dużo mówić, film to niedocenione ARCYDZIEŁO! 10/10 P.S nie wiem jak wy ale ja oglądałem to jak bylem mały i te zielone ludziki bardzo mnie przestraszyły :P