Nie będę ukrywać, że film mi się podobał. Przede wszystkim prostota środków, stworzony klimat, muzyka. Zdjęcia takie kameralne, czasami wręcz klaustrofobiczne, to wrażenie upchnięcia kamery w najciaśniejszy kąt lub prawie pod nogami aktorów, nawet na zewnątrz, fajne... Druga rzecz, która mi się podobała to sposób pokazywania aktorów z pozoru takie płytkie trochę jakbyśmy oglądali rodzinny film na video, przyłapując wujka na głupiej minie, a za moment szybkie i gwałtowne ujęcia. Obsada świetna, nawet dzieciaki. Obawiam się tylko, że nie jest to film do wielokrotnego oglądania opiera się na wrażeniach i oczekiwaniu, co dalej, gdy już to wiemy zostanie nam tylko zabawa i podziwianie aktorów...ale warto to zobaczyć.