że napięcie w tym filmie zamiast rosnąć stopniowo opada. Na początku zapowiadał sie bardzo dobrze ale potem było już tylko gorzej. Tym razem Costner sie nie popisał, niestety. Szkoda...
Dokładnie tak. Pierwsza połowa - ciekawy dreszczowiec z pomysłem, najlepsza - papuga. Im dalej, tym gorzej. Zakończenie o tyle dobre, że żadna z moich przepowiedni nie sprawdziła się.