Do filmu dotrwałem do samego końca a było cięzko niestety . Gra Kevina Costnera była strasznie flegmatyczna , jak widać pan Costner jest już chyba zmęczony graniem , albo w czasie zdjęć był na jakieś niekończącej się imprezie . Jakoś nie chce mi się wierzyć w zakończenie , typowy hollywodzki happy end . Jedyne co dobre w tym filmie to wspaniałe aktorstwo Kathy Bates czyli filmowej Miriam , zagrała cudownie role kobiety która straciła swoją córeczke . Film oceniam na marne 2+ .