Uwielbiam wszystkie filmy Fincher'a(nie oglądałem jeszcze tylko Benjamina Buttona) i nawet(uznawany przez wszystkich za słabszy) "Azyl" bardzo mi się podobał. Dzisiaj postanowiłem w końcu obejrzeć "Zodiaka". Z jednej strony miałem wysokie oczekiwania, bo to w końcu Fincher, a z drugiej trochę się obawiałem po przeczytaniu komentarzy na filmwebie, że film mi się nie spodoba. Na szczęście jednak moje obawy się nie spełniły. "Zodiak" to świetny film i w moim rankingu filmów Finchera obecnie stawiam go na trzecim miejscu(po "Siedem" i "Podziemnym Kręgu", ale przed "Grą"). Oceniłem go na 9/10(gdyby skrócić kilka niepotrzebnych i zbyt długich scen może nawet dałbym pełne 10).