Widac,ze nie znasz sie na kinie...

To nie wiem po co w ogóle na ten film poszedłeś. W zamierzeniach miał być on długi i przegadany więc chyba trzeba było się z tym liczyć. Co do tej "połowy która wyszła przed końcem filmu" to założe się, że były to osoby młode, które tak jak ty poczuły rozczarowaniem, bo skoro nikt nie skacze i się nie zabija co chwile, to dla nich akcji już nie ma. A jest właśnie wręcz przeciwnie. Akcja jest świetna a przewroty w śledctwie aż dają takie lekki dreszczyk na ciele. Ale widać ty wolałeś nie wczytywać się w treść przekazywaną w filmie, bo za dużo liter by było do przeczytania, prawda ? Ja byłem na senasie premierowym i z tego co widziałem, to byłem jedną z najmłodszych osób w sali. I wiesz co ? Nie zauważyłem by nikogo ten film wynudził. Nikt nie rozmawiał nie wiadomo o czym i nikt nie bawił się znudzony komórką. Każdy oglądał jak trusia i co jakiś czas podśmiewywał się z inteligentych żarcików, jakie były w Zodiaku. A po całym seansie słyszałem tylko komentarze "świetny film","rewelacyjny ten Zodiak". Nie padło ani raz słowo "nudny" czy "głupi" więc się chłopie zastanów po co chodzisz do kina. Jak dla akcji to trzeba było iść pewnie po raz drugi na "Piratów" a Zodiaka zostawić ty co mają troche oleju w głowie.

Pzdr.

Drogi Melomanie!
Idąc na ten film zasugerowałem się (niepotrzebnie) pozytywnymi opiniami nt. tego filmu...Akcję, napięcie i dramaturgię tegoż dzieła mogę przyrównać do wybornego smaku flaków z olejem. Jedynym napięciem było jedynie wyczekiwanie przeze mnie- kiedy on wreszczie się skończy:(
A co do inteligentnych żarcików w Zodiaku (jak to sam okresliłeś) - prosiłbym, abyś przytoczył choć jeden, bo w natłoku "świetnej akcji i przewrotów w śledztwie" a także niesamowitego dreszczyku z nimi związanego - chyba gdzieś mi umknęły...

Nazwanie tego filmu thrillerem - to niemalze zbrodnia :)- był to film dokumentalny, a zdecydowanie z filmów takiego gatunku - wolę te przyrodnicze...:P
Pozdr!

Mam nadzieje, że wybaczysz mi cytowanie Twoich słów, ale po prostu wtedy lepiej mi się piesze.

"dąc na ten film zasugerowałem się (niepotrzebnie) pozytywnymi opiniami nt. tego filmu..."

No to masz nauczke by nie kierować się opinią ludzi. Najpierw przeczytaj o czym jest film i może obejrzyj trailer i zdecyduj sam. Po samym zwiastunie byś już wiedział na co idziesz, więc pretensje powinieneś mieć tylko do siebie.

"Akcję, napięcie i dramaturgię"

Widzisz i tu się różnimy. Ja akcje i napięcie tam widziałem, ty natomiast nie. Czy to wina filmu ? Nie, to wina odbiorcy.

Co do żarcików, chętnie bym ci je znalazł, jednak nie mam pamięci do słownych wypowidzi. Gdyby nasze wspaniałe strony z napisami wciaż działały, to z przyjemnością bym ci wskazał części humorystyczne w tym filmie.

"Nazwanie tego filmu thrillerem - to niemalze zbrodnia :)- był to film dokumentalny, a zdecydowanie z filmów takiego gatunku - wolę te przyrodnicze...:P"

I tutaj już mamy gusta i guściki. Dla mnie to świetny thriller, który trzymał mnie w napięciu od początku do końca jednak masz racje. Ten film jest jak dokument ale czy to źle ? "Miasto Boga" też podchodzi pod dokument, mimo to, jest świetnym filem. Tak samo jest z "Zodiakiem". Dziwi mnie cały czas Twoja sroga ocena. Czy na prawdę nic świetnego w tym flmie nie zauważyłeś i postawiłeś bezmyślnie 1/10 ? Chyba w takim razie wiedzieliśmy dwa różne filmy.

Pzdr.

Trzeba było się wybrać na "Wzgórza mają oczy 2". Tam akcja jest szybka, fabuła nieskomplikowana a i sam film trwa tylo ok 90 minut. I wcale nie piszę tego, żeby z Ciebie drwić. Po prostu "Zodiak" to film dość specyficzny, raczej nie masowy i nie każdemu musi się podobać jego konwencja.

Widocznie zbyt prymitywna publiczność dla zbyt ambitnego dla nich filmu...

Skad jestes? Widzisz, ja z Gdańska. Byłem na premierze, była cała sala osób i nikt nie wyszedł. Może coś w tym jest? ;>
Mnie osobiście film wgniótł w fotel i nie zostawił obojętnym po seansie wobec całej tej historii.. i o to tu chodziło.
Pewnie nastawiłeś się na siekanę totalną i bóg wie co jeszcze. Widzisz, ja też lubie "siekany" itp., ale tego typu filmy też są potrzebne. Zwłaszcza, że ta ekranizacja o wiele bardziej działa na wyobraźnie i psychikę, niż kolejne odpadające głowy czy wypadające bebechy.
BTW: Siła sugestii robi swoje - to tak jak moja mama stwierdziła, że Prison Break jest beznadziejny, bo się nasłuchała jaki jest super, mega, extra power (bo jest ;) ). No ale ona w związku z tym nastawiła się na coś niesamowitego i się rozczarowała. Pewnie Polsat też tu zrobił swoje :/ (beznadziejny lektor + 1500 reklam)

Pozdro

Bez przesady,o gustach sie nie rozmawia,ale nie rozumiem jak mozna takiemu filmowi wystawic 1/10?Co Ci sie tak bardzo nie podobalo?Nie bede Cie wyzywal...bo nie o to chodzi:)Ale film zasluguje na duzo wiecej.Moim Zdaniem 9-10/10 .Pozdrawiam

Mam wrażenie, że wszyscy traktujecie mnie jak jakiegoś kinowego przymuła i ćwierćinteligenta (może dla tego, że nie jestem z Gdańska).
Wczoraj po seansie przyznaje się faktycznie trochę mnie poniosło i ocena 1/10 była moim błędem.
Wkurzyłem się bo po waszych recenzjach spodziewałem się naprawdę, dobrego, inteligentnego i pobudzającego kreatywność umysłową thrillera (nie tak jak wielu z was myśli totalnej masakry, której swoją drogą nie trawie i uważam za bardzo prymitywną formę przekazu). Niestety w kinie zaserwowano mi kryminalny dokument pokazujący niedoskonałość policji w latach 60/70 z dodatkowo niepotrzebnie rozciągniętą zbyt długą fabułą.
Po ochłonięciu muszę skorygować moją ocenę na 3/10. Trzy punkty daje za bardzo dobre przeniesienie w lata 60/70 zarówno jeżeli chodzi o scenografię jak i o muzykę. Niestety jak dla mnie to za mało, aby dać temu filmowi więcej a tym bardziej traktować go jak wielu z was jako kino wybitnie ambitne.
Może ten film był zbyt inteligentny jak dla mnie, w końcu nie jestem z Gdańska!!!
Pozdrawiam

hehe, daj spokój już z tym gdańskiem :P nie unoś się. wpadnij kiedyś, fajne miasto ;]

w pełni zgadzam się że temu filmowi czegoś poważnego brakuje, również przez 1/3 filmu nudziłam się i myslałam ze nie wysiedzę (a fotele w multikinie wcale nie są niewygodne). Ale 1/10 to za mało jak na taka dobrą obsade, ciekawą (choć nie wciągającą) historię i naprawde dobre zakończenie.

http://killer.radom.net/~sermord/zbrodnia.php?dzial=mordercy

Uwielbiam tą stronę, uwielbiam historie seryjnych morderców, nie dlatego, że interesuje mnie krawy sposób zabijania, czy też ogólna "masakra", ale dlatego, że ich sposób myślenia, problemy z psychiką, powody dla których dokonywali morderstw, sposoby w jakie potrafili się ukryć, a wreszcie to w jaki sposób zostali złapani jest dla mnie ciekawe.

Czytałam dawno temu historię Zodiaka, nie mogłam doczekać się tego filmu i niestety zawiodłam się. Wg mnie dużo niepotrzebnych scen, jednak za mało thriller'u w thrillerze, za mało dramatu.

Nie zgadzam sie z osobami ktore krytykuja kogos za to iz sie film nie podobal.Nie wiem do jakiej kategorii widza naleze ja...Mi osobiscie film podobal sie bardzo nie tylko ze wzgledu jak byl krecony ale takze ze wzgledu na sciezke dzwiekowa....Daje 9.....;-)

Może ten film jest za ambitny dla mnie, ale myślę, że 2,5 godziny to lekka przesada bo momentami film był troche nudnawy i niektore sceny były po prostu nie potrzebne. Ogólnie fabuła spoko ale na prawde pod koniec film był tak zamotany ze nie wiadomo było o co chodzi. W sumie słabe kino.

a jakie dla Ciebie jest dobre kino?

podejrzewam, że "Napierdalator 8" i "Ostateczna rozgrywka żelaznych pięści"
a z wspomnianych przyrodniczych to pewnie "Anal adventure 5"
mylę się? :D

Czemu od razu mnie atakujesz?! Po prostu piszę swoją opinie, może ise to komuś podobać lub nie, ale komentarze typu "Napierdalacz 8" zostaw sobie dla kogos na swoim poziomie.
Pozdrawiam

powiem Ci szczerze, że myślałem że to pytanie było do autora wątku - mój błąd - sorry :(

zresztą nie Ty pisałeś o przyrodniczych ... pomyłka zaszła i tyle :)

Słuchaj bobrownik dam ci dobrą radę: nie mierz wszystkich swoją miarą.
To, ze rodzice karmili cię od małego filmami rodzaju Anal adventure, nie znaczy, że wszyscy tak lubią.
Pozdrawiam

fajna rada
mama mi nie puszczała tego...nie mieliśmy wtedy video; ale swoje widziałem :D

również pozdrawiam ... ale skąd ten pomysł z mamą?

hmmm... wiadomo, ze sa gusta i gusciki. Ten film strasznie mi sie podobal i napewno obejrze go jeszcze raz w kinie. Znam ta historie, z racji zainteresowan seryjnymi mordercami... wiec skupilem sie w duzej mierze na tym czy film oddaje rzeczywiste wydarzenia... ja uwazam, ze w 100% tak. To nie jest thriller, to ze jakis niedouczony koes tak go opisal to nie koniecznie trzeba sie tym sugerowac. To dramat... z elemntami thrillera. To film o ludziach ktorych zmienily i wyniszczyly TAMTE wydarzenia. Nie ma tu bezsensownych rozlewów krwi, choc nie mowie, ze dreszcz was nie przeszedl jak Zodiac zasztyletowal parke nad jeziorem. Idealnie wyważony pod względem emocji i akcji. Jesli ktos szuka bzdurnych i nieprawdopodobnych klimatow to wystarczy obejrzec spot reklamowy Szklanej Pulapki 4. Jesli ktos szuka thrillera na miare SEVEN to tez nie ma czego szukac. Uwazam, ze ZODIAC jest lepszy, pelniejszy ciekawszy niz SEVEN... no i jest oparty na faktach. Jesli ktos wiec wyszedl z kina wiedzac ze takie czubki jak ZODIAK chodza sobie po swiecie i nadal uwaza ten film za nudny to przykro mi... ale wtedy polecam juz tylko HOSTELE, TEKSANSKIE MASAKRY itd... choc dla mnie to popelina...