Przyznam szczerze,że w filmach Finchera zawsze czegoś mi brakowało.Tej jednej iskierki,jednego kawałka,innego zakończenia itd. Aż w końcu jest! Fincher w Zodiaku non stop trzyma w napięciu,podsyca atmosferę,im dalej akcja się toczy,tym mocniej wciąga. Nawet nie poczułam,kiedy minęły te 2 i pół godziny. 10/10