Ten temat wciąga bez reszty. Takiej historii świat jeszcze nie widział..niesamowite, są fakty, że zabił tylu ludzi, nawysyłał tyle listów, natrudził się z kryptografią..i został tak olany przez gliny..Czytając dziś : http://zbrodnia.killer.radom.net/zbrodnia.php?dzial=mordercy&dane=Zodiac po raz kolejny,(ciągle wracam do tematu)-chciałam zmienić wątek..Pamiętacie wiersz wyryty w bibiotece? http://bp0.blogger.com/_0An8kfbCQE8/R4DjzZZ1qNI/AAAAAAAAAPQ/R0v9TOuskjU/s320/zpo em.jpg
O.K. Podpisano RH..Jest to dla mnie o tyle ciekawe, że wiąze się z początkiem działalności Zodiaka.
1. Od tego momentu wszystko się chyba zaczęło?
2. Jak pisał kolega od książki o portretach, można by przestudiować i przeanalizować jego sytutuację w jakich okolicznościach i dlaczego zaczął swą "działaność".
3. Wiersz jest pisany pod wpływem złych emocji.
4. Jeśli jest to jego podpis, to dlaczego nie zlustrowano ówczesnego dyrektora tejże Riverside Community College?
http://www.rcc.edu/academicPrograms/occupationalEd/History.cfm
Czy obawiano się, że sprawdzenie takiego gracza, moze zaszkodzić policji?
5. Nigdzie w necie nie ma choć skrawka rozwinięcia jego imion poza R.H. Bradshaw.
6. Okay, myślicie dlaczego on? Ktoś, kto jest dyrektorem bibioteki dysponuje obszerną wiedzą, inteligencją i polem do rozwijania swoich hobbistycznych zajawek. Może związanych z naukami medycznymi, kryptografią, lubwiedzą o broni. Choć, skoro go nie tknięto przy śledztwie, moze był "swój chłop" i go nie podejrzewano?
7. Jeśli nie dyrektor, a Zodiak tam musiał bywać po prostu wiedział na kogo skierowac podejrzenia..

Czy ktoś mógłby napisać do http://www.rcc.edu (mój angielskinie jest perfekcyjny) i grzecznie zapytać o pełne nazwisko tego Pana? Cchiałabym dopasować kilka klocków do układanki..