Hm..może lepiej nie chciejmy się przekonywać?

Nic na siłę :)

Być może było już takich wielu, ale media milczą w sprawach seryjnych morderców żeby nie siać paniki.

Na Long Island w Nowym Jorku seryjny morderca zabił 10-11 kobiet, a śledztwo trwa od 2010 roku i nadal nie wiadomo kim jest, także da się wyprowadzić ich w pole. Chociaż oczywiście Zodiak miał o wiele prościej wtedy bo nie było badań DNA, kamer, a co do daktyloskopii to odciski palców trzeba było sprawdzać ręcznie, dziś to robią komputery.

Ciekawe :) Dzięki. Zapewne więcej jest takich śledztw.

Daj link do informacji na ten temat.

Zodiak działający w sposób jak ten z filmu zostałby złapany pewnie już po pierwszym morderstwie ze względu na ogromny postęp technologiczny jaki się dokonał.

Pewnie wcześniej czy później ktoś zrobiłby mu zdjęcie lub zostawiłby ślad dający się zbadać przy użyciu współczesnych badań DNA. Jednak nie sądzę, aby którykolwiek ze współczesnych morderców mógłby działać w taki sam sposób jak Zodiak, chyba że mówimy o naśladowcy.

Już pomijając fakt wszechobecnego monitoringu.

Pamiętasz moment kiedy po dokonaniu zabójstwa Zodiak dzwoni na policję? Nagrana wiadomość - próbki głosu - porównanie z głosami wszystkich podejrzanych.Szkoda,że technologia w tamtych latach była tak słabo rozwinięta,chociaż wydaje mi się iż nieporadne działania organów ścigania również przyczyniły się do tego iż nigdy go nie złapano.

Niestety, ale bezedura, psze pana. Zodiak nie zostawiał za sobą śladów biologicznych, raz mu się zdarzyło zostawić odcisk palca (Lake Berryessa, o ile dobrze pamiętam). Współczesna technika cudów nie czyni, jeśli nie ma dowodów na start, a także nie ma z czym porównać próbek, bo brak podejrzanych, a sprawca nie był notowany/nie figuruje w bazie danych, to przykro mi niezmiernie, ale nawet Gil Grissom w swoim laboratorium sprawcy nie zidentyfikuje. Pamiętasz Inkasenta? Mordował 20 lat temu, do dzisiaj go nie schwytano, pomimo tego, że śledczy mają całą współczesną technikę do dyspozycji.

Twierdzisz iż nikt nie podjął prób odzyskania śladów DNA z jego listów bądź innych dowodów w jego sprawie i porównania z DNA wszystkich osób podejrzewanych o morderstwa?

Piszesz,że mieli jego odcisk palca.No to wystarczyło sprawdzić zgodność tego odciska z odciskami podejrzanych i po sprawie.Jednakże nie przypominam sobie aby kiedykolwiek mieli jakiś jego odcisk palca,jeśli mogłabyś podać źródło tych informacji to byłbym wdzięczny bo też się trochę interesuję tą sprawą.

O, widzisz, machnęłam się. Krwawy odcisk palca pochodził z taksówki Paula Stine. Info, łącznie z policyjnymi zdjęciami, tutaj:
http://www.zodiackiller.com/discus/messages/19/934.html?1169913448
I owszem, porównano go z odciskami palców podejrzanych, ale żaden z nich nie pasował. Bo widzisz, nie wystarczy znaleźć odcisk palca, trzeba też wytypować właściwego podejrzanego, żeby mieć ten odcisk z czym porównać.

Co do DNA nie pisałam, że nikt nie próbował ekstrahować DNA z listów. Owszem, jak najbardziej próbowano, udało się tym sposobem wykluczyć Allena z puli podejrzanych, o ile, oczywiście, Zodiak lizał swoje znaczki osobiście. Nie ma pewności, jak widzisz, że to DNA Zodiaka, gdyż, jak napisałam, nie zostawiał on po sobie śladów biologicznych - krwi, śliny, spermy, włosów z cebulkami, fragmentów naskórka.

Ale czy porównywano próbki DNA pozostałych podejrzanych? Wyczytałem w necie,że było ich kilku oprócz Allena.

Z drugiej strony w tamtych czasach nie przeszukiwano miejsca zbrodni pod kątem śladów DNA (fragmenty naskórka,ślina,włosy itp.) ,i pewnie dlatego Zodiak nigdy nie został złapany.Szkoda,chętnie zobaczyłbym go smażącego się na krześle elektrycznym.

O ile pamiętam badano także DNA Jacka Tarrance. Tylko widzisz, problem polega na tym, że nikt się nie musi dobrowolnie zgadzać na udostępnienie swego DNA,spadkobiercy też nie mają obowiązku rozdawać materiałów biologicznych drogiego zmarłego każdemu chętnemu policjantowi. Policjant ów powinien mieć nakaz, którego nie dostanie gdy, tak jak w wypadku podejrzanych o bycie Zodiakiem, dysponuje jedynie zestawem mętnych poszlak.

Nie ma sensu pisać o tym że Zodiak działający w taki sposób jak wtedy dziś zostałby złapany, bo po prostu w dzisiejszych czasach on dostosowałby swoje działania do dzisiejszych możliwości kryminalistycznych, nie zostawiając śladów lub je zacierając i choć był narcystyczny to wątpię by go złapano nawet dziś.

Dokładnie to samo miałem na myśli.