Liczba dowodow ktore za tym przemawiaja jest rowna zeru. R.G. to "podejrzany" ktory zostal wciagniety do sprawy przez zaangazowanie Toma Voigta, zalozyciela strony zodiackiller.com, nie bede pisal o jego pobodkach bo byloby to nie na miejscu i nie w moim stylu, natomiast moge zdradzic zrodlo, informator Voigta to dawny znajomy Richarda, uzywajacy pseudonimu "Goldcatcher". Mezczyzna ten zostalby zapewne uznany przez instytucje uprawnione do egzekwowania prawa za osobe calkowicie niewiarygodna. Jezeli poszukal(a)bys informacji na jego temat na nieco bardziej obiektywnych stronach dot. tej sprawy, mysle ze zrozumial(a)bys dlaczego.

P.S. Naprawde wierzysz, ze starsza pani, dyspozytorka, bylaby w stanie rozpoznac glos po krotkiej rozmowie telefonicznej, ktora miala miejsce ponad 40 lat temu? (swoja droga Amerykanie to dziwny narod..)

Fakty sa takie: rozmowa miala miejsce w 1969, nagranie glosu Richarda pochodzi z 1990, a Nancy uslyszala je w 2008.

Moze to rozpoznanie to jest jakis dowod dla Voigta - bo dla ustalenia prawdy jest to fakt nie majacy znaczenia.


http://unsolved.cba.pl

Jeżeli przejrzysz pozostałe tematy na tym forum sięgające jakiś czas wstecz znajdziesz odpowiedzi na swoje zadane tutaj pytania, w razie czego pisz

materiał może i naiwny ale jak do tej pory nikt nie przedstawił innych podobnych, czy w niego wierzę trudno stwierdzić, co do dyspozytorki wogóle nie chodzi mi o sędziwą panią, bo w tym wieku to zapewne miesza się wszystko i np głos brzmi tak samo jak np jej sąsiada ...

w razie nowych produkcji/materiałów/informacji zostaw proszę url

pzdr

To prawda, ze na podstawie posiadanego materialu dowodowego mozna ustalic tozsamosc sprawcy. Jednak wymaga to wiele pracy, wysilku i zaangazowania, o ktore bardzo trudno po tylu latach frustrujacego sledztwa.

Przede wszystkim dowody: DNA, odciski palcow, charakter pisma, narzedzia zbrodni, przedmioty nalezace do ofiar itd. Gaikowski, poza brakiem w/w, brakiem udowodnionego zwiazku z ktorakolwiek z ofiar, nie moze tez zostac umieszczony na terenie CA podczas wszystkich potwierdzonych atakow.

W zasadzie jedyna rzecza jaka laczy go z ta sprawa jest jego rzekomo mozliwa "przechodnia" wrecz znajomosc z zamordowanym taksowkarzem, Paulem Stine. Gaikowski mial byc w posiadaniu ksiazki Stine'a.

Pozdrawiam.

+ oczywiscie zeznania swiadkow.