I to o wiele , pod każdym względem. Akcja zrobiona na większą skale, czarny humor sprawdza się w 100%. Po prostu pod każdym względem jest lepszy od poprzedniej części, co bardzo rzadko się zdarza w tego typu filmach. Zazwyczaj jest po prostu na odwrót, że kolejna odsłona jest po prostu gorsza. Nawet są już efekty specjalne które są skromne ale całkiem fajnie wykonane, i widać ze budżet na ten film był większy niż na jedynkę. Ogólnie 8/10 bo filmidło udane.
Zgadzam się; mimo, że jedynka była już całkiem niezła, to dwójka była jeszcze lepsza. Jak dla mnie jest to film lepszy od amerykańskich produkcji tego typu. Mimo, że temat z zombi już jest dość mocno oklepany, to tu było coś nowego. Dobra mieszanka humoru z horrorem (chociaż film miał chyba za zadanie bardziej rozśmieszyć niż przestraszyć), niezła muzyka; ogólnie miłe zaskoczenie bo przed oglądaniem spodziewałem się totalnej kaszany. Lubiącym taki gatunek jak najbardziej warto polecić.
Dopiszę sie do tej "laurki" . Na plus: Horda Herzoga łapie wiatr w żagle w temacie "mokrej roboty" W "jedynce" dali sobie zajumac ostatni działający CKM , a tu już "Tygrysa" odpalają (Patent na zatankowanie:wymiata). Ciekawy też patent z dosztukowaną ręką bohatera oraz "łowcami" którzy bardziej przypominają kolesi z bandy Scooby-Doo nią chojraków z "Residenta". Niecodziennie też ogląda sie dwie hordy nieumarłych skaczące sobie do oczu, a czarny humor po raz kolejny okazuje sie wiecznie żywy. Co na minus:końcówka i motyw z pierwszym zombiakiem wskrzeszonym przez głównego bohatera.
Akurat "humor" pt ktoś: ciągle obrywa choć niekoniecznie mu się należy, niespecjalnie mnie kręci. Na nielogiczności typu :dwie laski całkiem nieźle sobie radzące w bijatyce z jakby nie było zaprawionymi frontowcami (a widać że potwory z "Dead Snow są przynajmniej tak silne jak ludzie): kolesiem który ni stąd ni zowąd potrafi prowadzić i załadować"Tygrysa" a także na bijatykę Martina z Herzogiem ( Przy takim łomocie w realu ten drugi zrobiłby z pierwszego wór połamanych kości , Stavarin był znacznie bardziej wymagajacym przeciwnikiem) - przymykam oczy , gdyż takie rzeczy od dawna olewa się przy tego rodzaju produkcjach. Natomiast jeśli chodzi o rozwiązania fabularne, akcję i oczywiście czarny humor - Film wypada ogólnie nieźle